Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiedeńskie ogródki wyrastają w samym centrum inowrocławskiego Rynku

(FI)
Czy ogródki ograniczą możliwość oglądania widowiska woda-dźwięk-światło?
Czy ogródki ograniczą możliwość oglądania widowiska woda-dźwięk-światło? Dominik Fijałkowski
- Ogródek piwny będzie "świetnie" komponował się z tą naparstkowa fontanną na inowrocławskim Rynku - mówią z ironią radni opozycji.

Ich zdanie podzielają też niektórzy nasi czytelnicy. - W dużych miastach takie ogródki stoją przy budynkach, na ogół przy kawiarniach czy restauracjach, a nie na środku reprezentacyjnych placów - zauważa jeden z rozmówców.

Ktoś inny dodaje: - Na inowrocławskim Rynku stanąć mają podobno trzy takie ogródki. Zasłonią fontannę, którą tak szczyci się nasz ratusz. Na dodatek nikt już nie usiądzie na ławkach stojących wokół Rynku, bo będą zastawione przez ogródki.

Głos ponownie oddajemy radnym opozycji. - Dlaczego ogródek nie stoi na jezdni? Piwosze mają się chłodzić w fontannie? - padają pytania.

Tak proponowano

Dwa, trzy lata temu w ratuszu odbyła się prezentacja wizualizacji centralnego placu miasta po rewitalizacji. Na ogródki, określane wówczas mianem wiedeńskich, autorzy przewidzieli fragment brukowanej jezdni otaczającej płytę główną. O tym, żeby ogródki stanęły w pobliżu fontanny mowy nie było.

Wizja nie spodobała się jednak właścicielom sklepów, którzy uważali, że obiekty gastronomiczne uniemożliwią dojazd zaopatrzenia i zasłonią okna wystawowe. Sprzeciwili się też mieszkańcy budynków. Nie chcieli mieć do późna hałasu pod oknami.

To nie był projekt

- Ta wizualizacja była zaledwie koncepcją, a nie konkretnym projektem, według którego należało rewitalizować Rynek i stawiać na nim ogródki - usłyszeliśmy w ratuszu. Urzędnicy przypominają, że kupcom i mieszkańcom ratusz obiecał przeniesienie ogródków spod sklepów i okien.

W urzędzie dowiedzieliśmy się również, że ogródki w odróżnieniu od stojącego jeszcze dwa lata temu na Rynku lokalu "Arenka", funkcjonować będą tylko sezonowo. Czy staną w tym samym miejscu za roku, zadecydują doświadczenia z wiosny i lata 2011.

I jeszcze jedno. W ratuszu poinformowano nas, aby nie nazywać ogródków piwnymi tylko letnimi. No cóż, w tym przypadku to chyba raczej praktyka wskaże, jak będziemy je nazywać. Jedno jest pewne. Jeśli inowrocławski Rynek ma tętnić życiem, to na pewno ogródki - piwne, letnie czy może wiedeńskie - powinny tam być.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska