Wyposażenie w sprzęt medyczny sfinansuje miasto. Nie wyłoży od razu 46 mln zł, ale w ratach przez 6 lat jest w stanie całość spłacić. Po około 8 mln zł rocznie. Zamówienie, jakie złożył Grudziądz na szeroki wachlarz aparatury medycznej, może przyjąć tylko potężne konsorcjum z Unii Europejskiej lub USA, w którego składzie jest mocny bank lub firma kapitałowa.
Chcą zdążyć do zimy
Na powstanie i zgłoszenie się konsorcjum jest około 6 tygodni, gdyż przetarg rozstrzygnie się w połowie czerwca. - Zamówiony i wyprodukowany specjalnie dla nas sprzęt montowalibyśmy w szpitalu od lipca do jesieni tego roku. Przed zimą chcemy mieć szpital wyposażony - przedstawia plany Piotr Jaskulski, wicedyrektor RegionalnegoSzpitala Specjalistycznego - wykaz potrzebnej nam aparatury, dołączony do ogłoszenia przetargowego, liczy ponad 400 stron.
Grudziądz jako pierwszy w kraju wyszedł z taką właśnie koncepcją zakupu od razu całego sprzętu medycznego dla szpitala. Może się okazać dobra w sytuacji, gdy w USA i Europie Zachodniej mówi się o kryzysie i firmy nie mają nadmiaru zamówień. A jeśli nie zgłosi się żadne konsorcjum? Szefostwo szpitala twierdzi, że ma w zanadrzu plan "B".
W nowej lecznicy w Węgrowie niezbędne jest też wyposażenie niemedyczne, jak meble, pościel, lodówki, wózki itp. (za około 3,5 mln zł) Te pieniądze wygospodaruje ze swojego budżetu sam szpital.
Szukają dofinansowania
Poza tym trzeba jeszcze dokończyć prace budowlano-montażowe na oddziale Intensywnej Terapii i bloku operacyjnym. O pieniądze na te prace Grudziądz zabiega w Urzędzie Marszałkowskim. Z kolei w Ministerstwie Zdrowia stara się o unijne fundusze na budowę lądowiska (4,5 mln zł).
Mowa tu o sporych kwotach, ale w naszym szpitalu transakcja za 46 mln zł nie powala na kolana. Co roku, na rozmaite zakupy, poprzez zamówienia publiczne, nasz szpital wydaje około 50 mln zł. Tylko na same leki 11 mln zł.
