https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielu zaproszonych do okrągłego stołu w środę. Pomogą niepełnosprawnym i ich opiekunom?

(jz)
Tak protestowali w Sejmie rodzice niepełnosprawnych dzieci
Tak protestowali w Sejmie rodzice niepełnosprawnych dzieci TVN24/x-news
Przy okrągłym stole spotkają się opiekunowie niepełnosprawnych. To początek obiecanej przez ministra pracy dyskusji o rozwiązaniu problemów tego środowiska i ich podopiecznych. Dzieci i dorosłych.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zaprosiło rodziców niepełnosprawnych dzieci, którzy na przełomie marca i kwietnia okupowali Sejm.

- Został zaproszony komitet protestacyjny oraz 12 rodziców - wyjaśnia Iwona Hartwich z Torunia, szefowa stowarzyszenia "Mam przyszłość", jedna z koordynatorek protestu.

Rodzice jadą z 13 postulatami dotyczącymi m.in. systemu edukacyjnego, opieki lekarskiej, odpłatności za leki, uproszczenia systemu likwidacji barier architektonicznych itp. Chcą też zaproponować, by po 20 latach opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, w razie jego śmierci rodzicom dożywotnio przysługiwało świadczenie pielęgnacyjne.

Z kolei dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych sprawą nadrzędną jest doprowadzenie do tego, by żadna z grup opiekunów nie była dyskryminowana.

Opiekunowie protestowali przed Sejmem od 27 marca przez 4 tygodnie. Nie uważają, że ustawa przyznająca im świadczenie dla opiekuna realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Domagają się przyznania świadczenie pielęgnacyjnego. Jednak zmienione przepisy rezerwują to świadczenie wyłącznie dla rodziców niepełnosprawnych dzieci.

Przeczytaj również: Błagaliśmy o pomoc od ponad pięciu lat. Gdyby nie protest w Sejmie, dalej bylibyśmy zwodzeni

Na spotkanie dostała zaproszenie tylko szefowa organizacji środowiskowej opiekunów przy OPZZ. Stowarzyszenie "Stop wykluczeniom", współorganizator protestu przed Sejmem, dopiero po interwencji jego szefa Mirosława Sobolewskiego weźmie udział w dyskusji. Dla tego środowiska ważna jest też sprawa zapewnienia opieki tzw. wytchnieniowej dla opiekunów.

Do okrągłego stołu "Jak pomóc niepełnosprawnym" ministerstwo pracy zaprosiło także m.in. przedstawicieli niektórych organizacji pozarządowych i stowarzyszeń, zajmujących się ta problematyką, ekspertów, przedstawicieli rządu, samorządów, klubów sejmowych.

- Słyszałam,że zaproszona jest m. in. Anna Dymna, Ewa Błaszczyk, różne stowarzyszenia związane z niepełnosprawnością - mówi Marzena Kaczmarek, szefowa organizacji środowiskowej opiekunów osób niepełnosprawnych Porozumienie Pracownicze przy OPZZ. - Czy to coś da? Miejmy nadzieję, że uda nam się wspólnie coś wypracować.

Pierwsze spotkanie (30 kwietnia godz. 10 w ministerstwie pracy) będzie miało charakter organizacyjny. Później mają powstać stoliki tematyczne, które będą się spotykać prawdopodobnie raz w tygodniu.

Jak wspomniała wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbieta Seredyn, spotkania mają potrwać do jesieni. Podczas nich ma być wypracowany projekt ustawy, która później uchwali Sejm. Nowe zasady miałyby obowiązywać od 2015 roku.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SANDIEGO
W dniu 30.04.2014 o 22:51, Stasiu Gąska napisał:

A ja myślę że jeszcze nie raz zostaniemy zaskoczeni tak że nam szczęki opadną. Wiecie czemu słynny latający cyrk Monty Pythona już nie występuje? Chodzą słuchy że przestraszyli się konkurencji ze strony naszego rządu. :lol:

 

     I Ty nie boisz się tak pisać?  O cyrku, nie o rządzie.  :unsure:

S
Stasiu Gąska
W dniu 30.04.2014 o 02:59, SANDIEGO napisał:

    " mnie juz nic nie dziwi w tej Polsce."              Mnie też.  :unsure:

A ja myślę że jeszcze nie raz zostaniemy zaskoczeni tak że nam szczęki opadną. Wiecie czemu słynny latający cyrk Monty Pythona już nie występuje? Chodzą słuchy że przestraszyli się konkurencji ze strony naszego rządu. :lol:

S
SANDIEGO
W dniu 30.04.2014 o 22:30, Gość napisał:

popieram tę wypowiedż w 100%

 

   Dziękuję za poparcie.  :)

G
Gość
W dniu 30.04.2014 o 02:59, SANDIEGO napisał:

    " mnie juz nic nie dziwi w tej Polsce."              Mnie też.  :unsure:

popieram tę wypowiedż w 100%

b
basia
W dniu 30.04.2014 o 14:46, agnieszka napisał:

Tak ktos tu zapomniał o matkach dorosłych juz niepełnosprawnych. Przeciez nas sie nikt nie pytał czy mozemy pracowac czy tez nie. By miec emeryture wcześniejsza  czyli ewk musiałyśmy przepracowac 20 lat i wiecej a jednoczesnie sprawować opieke nad niepełnosprawnym dzieckiem wymagającym stałej opieki 24 godziny na dobe i nie wazne było czy sie czuje dobrze czy żle opieka musiała być a ponadto praca/ często to była praca chałupnicza bo przy dziecku trzeba być. Wykonac norme tej pracy by zaliczono. Ja wiem to ze swojego mam syna autystę w stopniu znacznym . Obecnie ma on 36 lat . Ja by miec  wcześniejsza emeryturę to 20 lat  pracy musiało być. Ponadto opieka nad synem i rehabilitacja - normalny kołowrotek ale czego dla dziecka sie nie robi i to nawet kosztem zdrowia. Tak mam emeryturę wcześniejszą po 20 latach pracy  mimo choroby syna. Na tej emeryturze jestem juz 23 lata i wynosi ona 729,- to  co inni pisza,że gdy miały 420,- to emerytura  2 razy tyle to nieprawda. Dlatego warto by zrównac te nasze emerytury i dac dodatek do tych 729,-  to  jest 271,-  czyli tez bedzie 1.000 i będzie po równo a po nowym roku znowu wyrównacć na ,-.1.200.,- Bo my też w dalszym ciągu wychowujemy nasze niepełnosprawne dzieci i to nie po 10 np lat czy 15  ale  po 35 i więcej a i nam lat przybywa i jesteśmy juz matkami które maja po 60 i wiecej lat. Tak a dziecko gdy skończy 18 lat  może miec rente socjalna  tak tez nasze dzieci miały nie wcześniej, więc o co tu chodzi.. Takich matek jak ja jest duzo więcej więc prosimy by to wzieto pod uwage a nie wykluczano nas. Naprawde współczuje tym matkom co maja niepełnosprawne dzieci i walczą o te 1.000 zł bo wiem co to opieka na niepełnosprawnym ale wspierajmy sie by było sprawiedliwie a nie ci lepsi a ci gorsi. Wszyscy poswięcamy swoje zdrowie i siły dla dobra naszych niepełnosprawnych dzieci.

świeta prawda ,ja też pracowałam całe swoje życie pomimo niepełnosprawnego syna(czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe-nie chodzi,samodzielnie nie usiądzie) po 20 latach pracy dostałam 760 zł emerytury a obecnie 1100zł ,a mamy za siedzenie w domu niedługo bedą miały wiecej ,pytam sie czemu my nie mamy w taki sam sposób podwyższanej emerytury,ja w tym roku dostałam chyba 10 zł podwyzki,a strajkujące 200 zł.hello coś tu nie gra,chyba też zacznę strajkować

 

a
agnieszka

Tak ktos tu zapomniał o matkach dorosłych juz niepełnosprawnych. Przeciez nas sie nikt nie pytał czy mozemy pracowac czy tez nie. By miec emeryture wcześniejsza  czyli ewk musiałyśmy przepracowac 20 lat i wiecej a jednoczesnie sprawować opieke nad niepełnosprawnym dzieckiem wymagającym stałej opieki 24 godziny na dobe i nie wazne było czy sie czuje dobrze czy żle opieka musiała być a ponadto praca/ często to była praca chałupnicza bo przy dziecku trzeba być. Wykonac norme tej pracy by zaliczono. Ja wiem to ze swojego mam syna autystę w stopniu znacznym . Obecnie ma on 36 lat . Ja by miec  wcześniejsza emeryturę to 20 lat  pracy musiało być. Ponadto opieka nad synem i rehabilitacja - normalny kołowrotek ale czego dla dziecka sie nie robi i to nawet kosztem zdrowia. Tak mam emeryturę wcześniejszą po 20 latach pracy  mimo choroby syna. Na tej emeryturze jestem juz 23 lata i wynosi ona 729,- to  co inni pisza,że gdy miały 420,- to emerytura  2 razy tyle to nieprawda. Dlatego warto by zrównac te nasze emerytury i dac dodatek do tych 729,-  to  jest 271,-  czyli tez bedzie 1.000 i będzie po równo a po nowym roku znowu wyrównacć na ,-.1.200.,- Bo my też w dalszym ciągu wychowujemy nasze niepełnosprawne dzieci i to nie po 10 np lat czy 15  ale  po 35 i więcej a i nam lat przybywa i jesteśmy juz matkami które maja po 60 i wiecej lat. Tak a dziecko gdy skończy 18 lat  może miec rente socjalna  tak tez nasze dzieci miały nie wcześniej, więc o co tu chodzi.. Takich matek jak ja jest duzo więcej więc prosimy by to wzieto pod uwage a nie wykluczano nas. Naprawde współczuje tym matkom co maja niepełnosprawne dzieci i walczą o te 1.000 zł bo wiem co to opieka na niepełnosprawnym ale wspierajmy sie by było sprawiedliwie a nie ci lepsi a ci gorsi. Wszyscy poswięcamy swoje zdrowie i siły dla dobra naszych niepełnosprawnych dzieci.

M
Monia

Bardzo duzo rodziców na emeryturach na dzieci pracuje i to na cały etat zarabiając duze pieniądze znam i ch wiele w naszym srodowisku nikt nie sprawdzał czy rzeczywiscie ich dzieci wymagaja 24 godz opieki należało sie wiec dostali a teraz pracują zawodowo sa oczywiscie tacy rodzice co nie moga dorobić bo musza sie 24 godz opiekować i tym rodzicom należy sie pomoc ale u nas nie ma żadnej kontroli a powinno sie brac pod uwage stopień niesamodzielności dziecka w przyznawaniu wszystkich swiadczeń

M
Monia
W dniu 30.04.2014 o 08:45, Irena napisał:

emeryci i renciści opiekujacy się niepełnosprawnym dzieckiem od urodzenia maja prawo zebrać się i protestować o poprawę swojego losu. Jak świadczenie wynosiło 420 zł a emerytura na dziecko była dwukrotnie wyższa jakoś nikomu to nie przeszkadzało.

Proszę zobaczyc ile tych rodziców na emeryturach na dzieci pracuje i to na cały etat i dobrze zarabiaja na świadczeniu jest to niemożliwe by dorobić nawet w domu oczywiscie sa rodzice których dzieci wymagaja 24 godz opieki na emetyturach ale u nas tego nikt nie kontroluje i takim rodzicom oczywiscie powinno sie dołozyć do emerytury  ja tez cieżko pracowałam nocami by wyrobić lata do emerytury ale jej nie dostałam bo je zniesiono i musze teraz być na świadczeniu a moje dziecko wymaga 24 godz. opieki a mój stan zdrowia po prawie 28 latach opieki też nie nadaje sie do pracy

I
Irena
W dniu 30.04.2014 o 02:05, gośc napisał:

mnie juz nic nie dziwi w tej Polsce. kazdy sobie rzepkę skrobie. Te  matki strajkujące dla siebie, tylko dla siebie, zapomnialy, ze są jeszcze matki, ktore mają lichą emeryturkę ze względu na wych. dziecka spec. troski.  Musiały cięzko czasem pracowac, własnie na emeryture. Są to emerytury rzędu mniejszego nawet swiadczenia pielęgnacyjnego, które brały do tej. pory matki strajkujące. Nie zazdroszczę im, ale jak slysze, ze my matki na emeryturze mamy dozywotnią emeryturę, nawet po śmierci swojego dziecka, to szlak mnie  trafia, tak samo jak rzad dodał  200zł do swiadczeń pielegnacyjnych, ponieważ chcaiły sie opiekowacswoim dzieckiem. Przecież my z tego samego powodu przeszłysmy na emeryturę na dodatek wypracowana. Nie ładnie panie Tusk, tak róznic matki. My matki niemające nawet 800 zł musimy kupic pampersy, leki dla dziecka, dla siebie  i oplacic czynsz, prąd, gaz i inne media.  Szkoda, ze o nas się nie pamięta. Jesteśmy matkami czasem wdowami już, bez renty na dziecko. Niestety nikt się za nami nawet nie wstawił. Moze ktoś teraz powie, a strajkujcie same dla siebie. Zeby mieć taką sume, jaką sobie matki cięzko naprawdę wywalczyły, ja musze zyc i czekac nastepne 15 lat hehehe. Bo chyba kazdy wie jak rewaloryzowane są emerytury. Przez 15 lat czekałam do sumy 80ozł,, a na początku miałam tylko 100zł mniej, od matek biorących swiadczenie pielegnacyjne z MPOSU, a nawet nigdy nie pracujące  zawodowo.Nie moja to wina, ze rząd zabral emerytury, a zastapil swiadczeniem. pielegnacyjnym. . Moze Pani Iwonka, to  poruszy  przy okrągłym stole.Moze chociaż dodać do emerytur te 200zł, bo i tak bedzie to mniej i to sporo, zanim  dostaniemy te 1200zł emerytury. czy 1000zł  chociażby hehehe. Za nami nikt sie nie wstawi i nikt nie pomoze. Przykre to, ale prawdziwe.Żaden dziennikarz  sie nie wstawil, ani nie wspomnial, ze my takie matki naprawde j esteśmy i żyjemy w nedznych warunkach,zadłuzone u sąsiadów i w prowidentach.

emeryci i renciści opiekujacy się niepełnosprawnym dzieckiem od urodzenia maja prawo zebrać się i protestować o poprawę swojego losu. Jak świadczenie wynosiło 420 zł a emerytura na dziecko była dwukrotnie wyższa jakoś nikomu to nie przeszkadzało.

S
SANDIEGO
W dniu 30.04.2014 o 02:05, gośc napisał:

mnie juz nic nie dziwi w tej Polsce. kazdy sobie rzepkę skrobie. Te  matki strajkujące dla siebie, tylko dla siebie, zapomnialy, ze są jeszcze matki, ktore mają lichą emeryturkę ze względu na wych. dziecka spec. troski.  Musiały cięzko czasem pracowac, własnie na emeryture. Są to emerytury rzędu mniejszego nawet swiadczenia pielęgnacyjnego, które brały do tej. pory matki strajkujące. Nie zazdroszczę im, ale jak slysze, ze my matki na emeryturze mamy dozywotnią emeryturę, nawet po śmierci swojego dziecka, to szlak mnie  trafia, tak samo jak rzad dodał  200zł do swiadczeń pielegnacyjnych, ponieważ chcaiły sie opiekowacswoim dzieckiem. Przecież my z tego samego powodu przeszłysmy na emeryturę na dodatek wypracowana. Nie ładnie panie Tusk, tak róznic matki. My matki niemające nawet 800 zł musimy kupic pampersy, leki dla dziecka, dla siebie  i oplacic czynsz, prąd, gaz i inne media.  Szkoda, ze o nas się nie pamięta. Jesteśmy matkami czasem wdowami już, bez renty na dziecko. Niestety nikt się za nami nawet nie wstawił. Moze ktoś teraz powie, a strajkujcie same dla siebie. Zeby mieć taką sume, jaką sobie matki cięzko naprawdę wywalczyły, ja musze zyc i czekac nastepne 15 lat hehehe. Bo chyba kazdy wie jak rewaloryzowane są emerytury. Przez 15 lat czekałam do sumy 80ozł,, a na początku miałam tylko 100zł mniej, od matek biorących swiadczenie pielegnacyjne z MPOSU, a nawet nigdy nie pracujące  zawodowo.Nie moja to wina, ze rząd zabral emerytury, a zastapil swiadczeniem. pielegnacyjnym. . Moze Pani Iwonka, to  poruszy  przy okrągłym stole.Moze chociaż dodać do emerytur te 200zł, bo i tak bedzie to mniej i to sporo, zanim  dostaniemy te 1200zł emerytury. czy 1000zł  chociażby hehehe. Za nami nikt sie nie wstawi i nikt nie pomoze. Przykre to, ale prawdziwe.Żaden dziennikarz  sie nie wstawil, ani nie wspomnial, ze my takie matki naprawde j esteśmy i żyjemy w nedznych warunkach,zadłuzone u sąsiadów i w prowidentach.

 

 

    " mnie juz nic nie dziwi w tej Polsce."

 

             Mnie też.  :unsure:

g
gośc

mnie juz nic nie dziwi w tej Polsce. kazdy sobie rzepkę skrobie. Te  matki strajkujące dla siebie, tylko dla siebie, zapomnialy, ze są jeszcze matki, ktore mają lichą emeryturkę ze względu na wych. dziecka spec. troski.  Musiały cięzko czasem pracowac, własnie na emeryture. Są to emerytury rzędu mniejszego nawet swiadczenia pielęgnacyjnego, które brały do tej. pory matki strajkujące. Nie zazdroszczę im, ale jak slysze, ze my matki na emeryturze mamy dozywotnią emeryturę, nawet po śmierci swojego dziecka, to szlak mnie  trafia, tak samo jak rzad dodał  200zł do swiadczeń pielegnacyjnych, ponieważ chcaiły sie opiekowacswoim dzieckiem. Przecież my z tego samego powodu przeszłysmy na emeryturę na dodatek wypracowana. Nie ładnie panie Tusk, tak róznic matki. My matki niemające nawet 800 zł musimy kupic pampersy, leki dla dziecka, dla siebie  i oplacic czynsz, prąd, gaz i inne media.  Szkoda, ze o nas się nie pamięta. Jesteśmy matkami czasem wdowami już, bez renty na dziecko. Niestety nikt się za nami nawet nie wstawił. Moze ktoś teraz powie, a strajkujcie same dla siebie. Zeby mieć taką sume, jaką sobie matki cięzko naprawdę wywalczyły, ja musze zyc i czekac nastepne 15 lat hehehe. Bo chyba kazdy wie jak rewaloryzowane są emerytury. Przez 15 lat czekałam do sumy 80ozł,, a na początku miałam tylko 100zł mniej, od matek biorących swiadczenie pielegnacyjne z MPOSU, a nawet nigdy nie pracujące  zawodowo.Nie moja to wina, ze rząd zabral emerytury, a zastapil swiadczeniem. pielegnacyjnym. . Moze Pani Iwonka, to  poruszy  przy okrągłym stole.Moze chociaż dodać do emerytur te 200zł, bo i tak bedzie to mniej i to sporo, zanim  dostaniemy te 1200zł emerytury. czy 1000zł  chociażby hehehe. Za nami nikt sie nie wstawi i nikt nie pomoze. Przykre to, ale prawdziwe.Żaden dziennikarz  sie nie wstawil, ani nie wspomnial, ze my takie matki naprawde j esteśmy i żyjemy w nedznych warunkach,zadłuzone u sąsiadów i w prowidentach.

 

g
gośc
W dniu 29.04.2014 o 22:03, Pominięci przez wszystkich napisał:

Wszyscy mówią i kierują pomoc dla dzieci i dorosłych dzieci które samodzielnie sie poruszają lub z pomocą chodzika .Nikt nie myśli o osobach leżących w domach ,często z aparaturą medyczną .Dla tych osób jak i rodzin nie  ma NIC .Są zamknięci w domach nie mogą ani na szkołę bo ta jest w domu ,ani nie ma dla nich żadnego programu wsparcia .Była szansa że choć ŚP będzie różnicowane na podstawie niesamodzielności i wydawało sie że w końcu zostaną docenieni .A tu znów ZONK ..takie samo świadczenie dostanie matka której dziecko przebywa 8 godz np. WTZ .Opiekunowie jak i dzieci ciężko niepełnosprawne zostali potraktowani jak margines społeczny i jak śmieć który ciągle żyje a matki z uporem heroizmu ,kosztem swojego zdrowia i wypoczynku czuwają dzień i noc przez lata .Dziękuję za wyrozumiałość kochany rządzie ,rurki z kija nie zrobię a pieluchy na polu nie rosną 

P
Pominięci przez wszystkich

Wszyscy mówią i kierują pomoc dla dzieci i dorosłych dzieci które samodzielnie sie poruszają lub z pomocą chodzika .Nikt nie myśli o osobach leżących w domach ,często z aparaturą medyczną .Dla tych osób jak i rodzin nie  ma NIC .Są zamknięci w domach nie mogą ani na szkołę bo ta jest w domu ,ani nie ma dla nich żadnego programu wsparcia .Była szansa że choć ŚP będzie różnicowane na podstawie niesamodzielności i wydawało sie że w końcu zostaną docenieni .A tu znów ZONK ..takie samo świadczenie dostanie matka której dziecko przebywa 8 godz np. WTZ .Opiekunowie jak i dzieci ciężko niepełnosprawne zostali potraktowani jak margines społeczny i jak śmieć który ciągle żyje a matki z uporem heroizmu ,kosztem swojego zdrowia i wypoczynku czuwają dzień i noc przez lata .Dziękuję za wyrozumiałość kochany rządzie ,rurki z kija nie zrobię a pieluchy na polu nie rosną 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska