Urodził się w Wiskitnie w roku 1886. Kapitan żeglugi wielkiej od roku 1910. Po 10 latach powołany został do Polskiej Marynarki Wojennej. 25 sierpnia 1939 roku komandor Ziółkowski odmówił wejścia do gdańskiego portu pancernika "Schleswig - Holstein".
Aresztowany, odmówił współpracy z Niemcami. Powiedział: "Raz ślubowałem Polsce i przysięgi dotrzymam". Został rozstrzelany w obozie zagłady w Stutthofie.
W Gdańsku jego imieniem są nabrzeże, obelisk, szkoły, tablica pamiątkowa w gdańskim kapitanacie...
Przed dwoma laty na odsłonięcie tablicy urodzonego w Wiskitnie kpt. ż. w. Tadeusza Ziółkowskiego przyjechali przedstawiciele władz Gdańska, Stowarzyszenia Żeglugi Wielkiej, szkoły jego imienia.
Na uroczystość nadania imienia szkole do Wierzchucina Królewskiego przyjechali znowu wszyscy, którym drogie jest imię kpt. Tadeusza Ziółkowskiego. W mundurach, ze sztandarami. Również z Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej w Nakle.
Przyjechali też przedstawiciele rodziny patrona Zespołu Szkół w Wierzchucinie Królewskim.