Krzysztofa B. zatrzymano we wrześniu 2008 roku, gdy jego żona wraz z córką, obecnie 22-letnią, po wielu latach milczenia, zawiadomiły policję. Dziewczyna zeznała, że była wykorzystywana przez ojca i urodziła dwoje dzieci. Ojciec zmusił ją, by dzieci zostawiła w szpitalu.
Prokuratura oskarżyła go nie tylko o gwałty, ale także o groźby karalne, znęcanie się psychiczne i fizyczne nad rodziną. Wraz z Krzysztofem B. prokuratura oskarżyła trzech innych mężczyzn, którzy brali udział w najściu na dom narzeczonego córki, do którego dziewczyna uciekła.