Zobacz wideo: Rozbudowa szpitala Biziela w Bydgoszczy.
Z uwagi na sytuację epidemiologiczną Wigilię zorganizowano na zewnątrz na placu przed świątynią w pełnym reżimie sanitarnym.
- Mógł przyjść każdy, zarówno osoby samotne, starsze, bezdomne. Słowem, potrzebujący - mówi ksiądz Sławomir Bar CM, proboszcz bydgoskiej Bazyliki i zarazem superior Domu Zgromadzenia Misji. - Świąteczny czas to taki rodzinny, dobry czas, dlatego chcieliśmy, aby ci wszyscy ludzie poczuli się kochani i przede wszystkim zauważeni.
Wolontariusze stanęli na wysokości zadania
W Wigilii przed Bazyliką uczestniczył też biskup bydgoski ks. Krzysztof Włodarczyk. Była wspólna modlitwa, symboliczny opłatek i życzenia świąteczne.
Mieszkańcy, którzy przyszli na to spotkanie, mogli skosztować pysznych potraw.
- Nasza kuchnia przygotowała mnóstwo dobrego jedzenia - mówi ksiądz Sławomir Bar. - Można było spróbować, m.in. barszczu z uszkami i grochu z kapustą. Były też pierogi czy ryby. Wigilię zorganizowało Bydgoskie Stowarzyszenie Miłosierdzia im. św. Wincentego a Paulo we współpracy z Caritasem. W jej przygotowanie zaangażowało się około 30 wolontariuszy.
Świąteczne paczki trafiły do potrzebujących
Dla osób starszych, samotnych, bezdomnych i potrzebujących nie zabrakło też świątecznych paczek.
- Mieliśmy ich aż 600 - mówi ks. Sławomir Bar. - Część rozdaliśmy jeszcze przed Wigilią, bo nie wszystkim stan zdrowia pozwalał, by być z nami w sobotę. Trafiły głównie do potrzebujących z Bydgoszczy, ale nie tylko. Zawieźliśmy je też np. do Łochowa , a nawet Aleksandrowa Kujawskiego. 500 paczek zostawiliśmy już na samą Wigilię. Chcieliśmy, żeby na święta te osoby czuły się zaopiekowane. W paczkach znajdowały się głównie produkty z długim terminem przydatności, np. makarony, konserwy, dżemy, ale też słodycze.
