Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków przegrała z Fulham Londyn

(ARKL)
nie strzelił gola dla Wisły w Londynie.
nie strzelił gola dla Wisły w Londynie. fot. Łukasz Żołądź/mmkrakow.pl
Drużyna Wisły Kraków, po porażce z Fulham Londyn, niemal pogrzebała swoje szanse na wyjście z grupy K Ligi Europejskiej.

Przeczytaj także: Legia Warszawa i Wisła Kraków przed 4. kolejką LE

Wiślacy z kłopotami rozpoczęli podróż do Londynu. Z powodu mgły nie mogli wylecieć z Balic i musieli przejechać kilkanaście kilometrów do katowickich Pyrzowic i stamtąd wylecieli do stolicy Anglii.

W tej sytuacji podopieczni trenera Roberta Maaskanta nie mogli pozwolić sobie na porażkę. Remis oznaczał przedłużenie nadziei, ale niewiele poprawiał sytuację krakowian. Wygrana postawiłaby wiślaków w bardzo uprzywilejowanej pozycji.

Jak równy z równym

Fulham Londyn - Wisła Kraków 4:1(2:1)
Bramki: Andy Johnson 2 (30, 57), Damien Duff (5), Steve Sidwell (79) - Andraż Kirm (9)
FULHAM: Schwarzer - Kelly, Baird, Hangeland, Riise, Dempsey, Murphy (64. Sidwell), Etuhu, Duff, Zamora (72. Frei), Johnson (77. Kasami).
WISŁA: Pareiko - Lamey, Jaliens, Diaz, Paljić, Wilk, Nunez, Brud (61. Iliev), Garguła (61. Genkow), Kirm, Biton (88. Jovanović).
Żółte kartki: Zamora, Etuhu - Jaliens, Paljić, Díaz.

Zapis relacji na żywo z meczu Fulham Londyn - Wisła Kraków, kliknij TUTAJ.

Marzenia krakowian szybko zweryfikowało boisko. Już w 5. minucie prowadzenie londyńczykom dał Damien Duff, który wykorzystał mocne podanie Andy'ego Johnsona. Mistrz Polski odpowiedział natychmiastowo - kontratak wiślaków sfinalizował Andraż Kirm, którego uderzenie po rykoszecie zmyliło interweniującego Marka Schwarzera.

Po pół godziny gry znów na jednobramkowe prowadzenie wysunęło się Fulham. Tym razem Duff z Johnsonem zamienili się rolami, a angielski napastnik mocnym wolejem umieścił piłkę w okienku bramki Siergieja Pareiki. Wisła walczyła z drużyną z Craven Cottage jak równy z równym, ale wybierała złe rozwiązania pod bramką gospodarzy. W niezłych sytuacjach egoistycznie zachowali się Dudu Biton i wspomniany Kirm, którzy zamiast podawać do lepiej ustawionych partnerów, swoimi uderzeniami nie sprawiali problemów Schwarzerowi.

Schwarzer na wysokości zadania

Australijski golkiper Fulham uratował londyńczyków także po przerwie. Duży szacunek może budzić jego interwencja z początku drugiej połowy, gdy w świetnym stylu wybronił strzał Łukasza Garguły z rzutu wolnego.

Od 57. minucie na boisku niepodzielnie rządzili gospodarze. Sprytnie rozegrany rzut wolny wykorzystał "podcinką" nad Pareiką Johnson. Później londyńczycy z dużą swobodą przedostawali się pod pole karne Wisły. W 79. minucie czwartego gola strzelił Steve Sidwell, który tym samym ustalił wynik spotkania.

Wiadomości piłkarskie ze świata, kraju i regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska