- To był bardzo owocny pobyt - zapewnia Juhnke. - Ostatni etap przygotowań i aklimatyzację przejdziemy w miejscowości Ena oddalonego 360 kilometrów od Tokio. To 50-tysięczne miasto, którego mieszkańcy okazali się bardzo gościnni. Kilkaset osób wraz burmistrzem witało nas przed tamtejszym ratuszem. Na maszcie powiewała biało-czerwona flaga. Byliśmy gośćmi włodarza miasta. Zapoznaliśmy się też z miejscem zakwaterowania i obiektami sportowymi, które będą mieli do dyspozycji nasi reprezentanci. Akwen wodny został zbudowany specjalnie dla nas. Tor jest wyposażony w maszyny startowe, nieopodal jest siłownia, sale do treningu. Wszystko na wysokim poziomie. Pokoje skromne, klimatyzowane, jest w nich wszystko czego potrzeba, by wypocząć po ciężkim treningu - dodaje.
Trenerzy oraz zawodnicy uczestniczący w zawodach przedolimpijskich, w tym Helena Wiśniewska z bydgoskiego Zawiszy, mogli zapoznania się z areną przyszłorocznych igrzysk. - Olimpijski tor jest ukończony w 99 procentach - zdradza Maciej Juhnke. - Jest nowoczesny, lekko osłonięty, a zatem boczny wiatr może mieć pewien wpływ na końcowe wyniki. Infrastruktura wokół toru robi wrażenie. Nowinki techniczne są widoczne na każdym kroku. W wiosce olimpijskiej, która jest w trakcie wykańczania, jeszcze nie mieszkaliśmy. Widzieliśmy ją z daleka. Transport przebiegał bez zakłóceń; wygodne autokary mimo że Tokio to wielomilionowa stolica Japonii, kursowały zgodnie z rozkładem jazdy. Mamy nadzieję, że podobnie będzie w trakcie igrzysk.
Polska ekipa obawiała się smogu. - Na szczęście nie był on odczuwalny. Za to we znaki dały się nam warunki atmosferyczne - dodaje Juhnke. - Wysoka temperatura i duża wilgotność będą utrudniać nam życie. Musimy zaopatrzyć się w kamizelki chłodzące, płyny nawadniające organizm, unikać dużych skoków temperatury, mam tu na myśli klimatyzację, czy też nie wybierać się na długie spacery.
Kajakarki i kajakarze rywalizowali o przedolimpijskie medale. Bydgoszczanka Helena Wiśniewska wraz z Anną Puławską w K-2 500 m zajęły drugie miejsce. - To był pierwszy start dwójki w takim zestawieniu. W mistrzostwach świata w Szeged, gdzie partnerką Puławskiej była Karolina Naja, Polki wywalczyły tytuł wicemistrzyń świata. Powtórka tego wyniku z Heleną zaskoczyła rywali. Gratulowali kolejnej mocnej osady, co tylko potwierdza moc naszej ekipy prowadzonej przez trenera Tomasz Kryka - mówi z dumą bydgoski szkoleniowiec.
Kajakarska ekipa starała się poznać jak najwięcej uroków tej ogromnej aglomeracji. - Dwa popołudnia przeznaczyliśmy na zwiedzanie i zakup pamiątek. Byliśmy na największym skrzyżowaniu świata, gdzie osiem ulic krzyżuje się w jednym miejscu, przy japońskiej wieży Eiffla, podróżowaliśmy tamtejszym metrem. Miałem też okazję skosztowania alkoholu z ryżu, czyli popularnej sake, ubrania się w japoński strój narodowy, kimono. Do domu przywiozłem dwa komplety pałeczek, porcję sushi oraz moc niezapomnianych wrażeń i wiele doświadczeń. Cóż, za rok, niestety, nie będę naocznym świadkiem rywalizacji o olimpijskie medale, bo w tym samym czasie młodzieżowcy będą walczyć o medale mistrzostw świata. Mocno będę jednak ściskał kciuki za wszystkich polskich olimpijczyków. Oby Tokio okazało się dla polskich sportowców bardzo szczęśliwe - kończy trener Maciej Juhnke.
ZOBACZ KONIECZNIE
- Kim jest "cichy Pit" i kto tworzy siatkarską power couple?
- To oni dopingują polskich siatkarzy! Najlepsi kibice
- Te ciekawostki o polskiej siatkówce mogą Cię zaskoczyć
- Jak "postarzeli się" nasi siatkarze, a "odmłodniał" Heynen?
- Piękne partnerki polskich siatkarzy. Zobacz siatkarskie Wags
- Wszystko o Wilfredo Leonie w koszulce reprezentacji Polski
