Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wjazd zastawiony

Monika Musiał
fot. sxc
Ulicami Słowiańską i Jana Biziela przejść się nie da. Auta parkują tutaj, gdzie popadnie. Nawet przed wejściem do bloków.

- Nawet do własnej klatki nie można się dostać - mówi pan Marek, mieszkaniec bloku przy ulicy Słowiańskiej 16. - Właściciele aut, w ogóle nie liczą się z innymi. Bezkarnie parkują na chodnikach. Wstyd przyznać, ale część z tych samochodów należy również do samych mieszkańców.

- To nie jest bezpłatny parking, a niektórzy przyjezdni tak właśnie traktują chodniki przed naszymi blokami - dodaje pani Marta z sąsiedniego bloku, przy ulicy Jana Biziela 16.

Tabliczka i straż nie pomogły
Rzeczywiście, na osiedlu przybywa aut. Zarówno tych należących do mieszkańców Wzgórza Wolności, jak i tych których właściciele zatrzymali się tutaj tylko na kilka minut.

- Jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy tylu problemów z parkowaniem, z pozastawianymi ulicami, a nawet wejściami do budynków - przyznaje Ryszard Andrzejewski, kierownik administracji Wzgórze Wolności Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Choć miejsc parkingowych w ciągu ostatnich 3 lat przybyło około trzystu, to wciąż jest ich zbyt mało. Spółdzielnia stawia też tabliczki, które informują o tym, że w danym miejscu mogą zaparkować, na przykład tylko mieszkańcy ulicy Słowiańskiej, ale nikt tych nakazów nie przestrzega.

- A straż miejska nie ma podstaw prawnych, żeby tak zaparkowany samochód z tego miejsca usunąć - dodaje Andrzejewski.

Z winy szpitala?
Zdaniem wielu mieszkańców, do zastawiania chodników w dużym stopniu przyczyniło się utworzenie płatnego parkingu przed szpitalem im. Biziela, który sąsiaduje z tą okolicą. Podobnego zdania są też władze spółdzielni.

- Może dyrektor szpitala znalazłby jakieś rozwiązanie i obniżył obowiązujące na parkingu opłaty. Chociażby dla rodzin chorych. Wówczas nie korzystaliby oni z wolnych miejsc przed blokami. Wraz z Przewodniczącym Spółdzielczej Rady Osiedla postanowiliśmy jeszcze w tym tygodniu wysłać pismo do dyrekcji szpitala. Może wspólnie uda nam się jakoś rozwiązać problem, który dręczy naszych mieszkańców.

Niebezpieczne parkowanie
Już sam wywóz śmieci przysparza wiele kłopotu. A śmieciarki regularnie wyczekują pod oknami, aż ktoś usunie z chodnika auto i zwolni wjazd. Aż strach więc pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby w którymś z budynków wybuchł pożar.

- To odwieczny problem strażaków- przyznaje Jarosław Umiński, rzecznik Komendy Miejskiej PSP. - Ci, którzy niewłaściwie parkują auta, na dojazdach i chodnikach, zapominają, że oni sami również mogą potrzebować naszej pomocy. Ale jeśli trzeba, to zrobimy wszystko, aby pospieszyć na ratunek. Tyle że może to zająć sporo czasu. Dlatego apelujemy do mieszkańców wszystkich bydgoskich osiedli o rozwagę przy
parkowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska