Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze szpitala w Grudziądzu o zwolnieniach ordynatorów: - Chcieliśmy zawrzeć porozumienia. Nie chcieliśmy nikogo zwalniać

PA
Dyrektor ds. medycznych, grudziądzkiego szpitala Łukasz Przychodzki, zapewnia że żadnych rozkazów z "góry" nie było dotyczących wskazań do zwolnień ordynatorów.
Dyrektor ds. medycznych, grudziądzkiego szpitala Łukasz Przychodzki, zapewnia że żadnych rozkazów z "góry" nie było dotyczących wskazań do zwolnień ordynatorów. archiwum GP
- Naszą intencją nie było zwalnianie ordynator oddziału dziecięco - młodzieżowego i ordynatora ginekologii. Proponowaliśmy zawarcie porozumienia i dalszą współpracę, na wspólnie wypracowanych warunkach - wyjaśnia Łukasz Przychodzki, dyrektor szpitala ds. medycznych.

Dyrektor, Łukasz Przychodzki dodaje, że władze lecznicy chciały, aby wspomnieni ordynatorzy dalej pracowali dla pacjentów i szpitala, ale jako lekarze oddziałowi, a nie ich szefowie. - Podejmując tę decyzję kierowaliśmy się czynnikiem ekonomicznym, ale również chodziło o odmłodzenie kadry zarządczej na tych oddziałach - tłumaczy Łukasz Przychodzki.

Przypomnijmy. Podczas konferencji prasowej były dyrektor szpitala, Marek Nowak poinformował o zwolnieniu swojej żony, dr Ireny Nowak, ordynator oddziału dziecięco - młodzieżowego. Ponadto dr Nowak pracowała w dziecięcej poradni endokrynologicznej i kierowała pracą dziecięcego SOR-u. Marek Nowak m.in. twierdził, że żona miała usłyszeć od dyrekcji, że jej zwolnienie to „rozkaz z góry”. O TEJ SPRAWIE PISALIŚMY SZEROKO TUTAJ: Marek Nowak, były dyrektor szpitala w Grudziądzu: - Zwolniono moją żonę. Usłyszała: - "To był rozkaz z góry"

- Nie mamy żadnych rozkazów z „góry” - definitywnie dementuje dyrektor Przychodzki. - Zapraszaliśmy panią doktor Nowak do rozmów. Liczyliśmy, że z nami zostanie. Chcieliśmy wspólnie wypracować zasady i warunki nowej współpracy. Jednak nie było takiej chęci. Jednocześnie chcę podkreślić, że jeśli doktor Nowak zmieniłaby zdanie, nadal jesteśmy otwarci.

Propozycję dalszej współpracy jako lekarz w oddziale otrzymał również ordynator oddziału ginekologiczno - położniczego. - Nie skorzystał z niej - dodaje dyrektor Przychodzki.
Jeśli chodzi o pacjentki onkologii ginekologicznej, to dyrektor Przychodzki wyjaśnia, że zabiegi z tego zakresu wykonują profesorowie spoza Grudziądza. - Rozmawiamy z tą kadrą, aby dalej utrzymać tę współpracę. Jesteśmy dobrej myśli - zapewnia Łukasz Przychodzki.

POLECAMY TEŻ: Marek Nowak, były dyrektor szpitala w Grudziądzu apeluje do władz miasta i lecznicy, by skończyli z "czystką kadrową w szpitalu"

Jak zapewnia dyrektor Łukasz Przychodzki, trwają także rozmowy z endokrynologiem dziecięcym, aby zapewnić ciągłość opieki dla małych pacjentów od 1 września.

Jeśli chodzi o nowych ordynatorów ww. oddziałów, to trwają rozmowy zarówno z osobami z obecnej kadry jak i z lekarzami z zewnątrz.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska