www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Torunianin wpadł po raz pierwszy pod koniec października ub.r. Usłyszał wtedy zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem do jednego z barów przy ul. Wyszyńskiego. Pomagać mu miało dwóch kolegów. Nie przyznał się do winy. Mimo to prokuratura złożyła wniosek o areszt tymczasowy. Sąd Rejonowy w Toruniu uwzględnił go i postanowił, że mężczyzna na trzy miesiące trafi za kratki.
Podejrzany złożył jednak zażalenie, które sąd drugiej instancji uwzględnił i na początku listopada ub.r. uchylił areszt. Marcin J. wyszedł na wolność, ale cieszył się nią długo.
31 grudnia ub.r. włamał się razem z kolegami do baru przy ul. Ligii Polskiej. Ukradł pieniądze z kasy i automatów do gier.
Został zatrzymany. Podczas śledztwa okazało się, że odpowie również za włamanie do kiosku przy ul. Teligi, w którym, zdaniem prokuratury, brał udział.
Przestępstwa popełnił w recydywie, a w związku z tym grozi mu teoretycznie aż 15 lat więzienia. Ponieważ jego wspólnicy nadal nie zostali zatrzymani, prokuratura nie zdradza szczegółów postępowania. Śledczy nie wykluczają, że podejrzany ma na koncie więcej przestępstw.