Złodziejski proceder w Tłuchowie przybiera karykaturalne rozmiary. Ostatnio policja odnotowała kilka kradzieży, za którymi - jak się okazało - stoi ten sam mężczyzna.
- Zgłosiła się do nas mieszkanka Tłuchowa, której skradziono siedem kur niosek i nieużywana lodówkę - mówi Anna Kozłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. - Oprócz tego zniknął jej jeszcze węglowy piecyk.
Tego samego dnia, z podwórka innej mieszkanki wsi zniknął między innymi nieużywany sprzęt gospodarczy. Ta kobieta również zgłosiła kradzież na policję.
- Okazało się, że za tymi dwiema sprawami najpewniej stoi jeden sprawca - dodaje Kozłowska. - A jest nim 24-letni syn pierwszej z pokrzywdzonych kobiet. Gdy ta dowiedziała się, że winne kradzieży jest jej własne dziecko, wycofała sprawę z policji.
Na 24-latku ciąży jednak odpowiedzialność za druga kradzież. Dodatkowo za to odpowie jego pomocnik. Tym bardziej, że - jak ustalili policjanci - skradziony sprzęt został już sprzedany w skupie złomu.
- Wciąż jednak nie wiemy, co się stało ze skradzionymi kurami - wyjaśnia Kozłowska. - Sprawcy zapewniają, że wypuścili je wolno.
Obaj rabusie zostaną doprowadzeni przed sąd.
Czytaj e-wydanie »