- Tradycyjnie najtrudniejsza sytuacja jest na ulicy Szkolnej, gdzie nawet przy znacznie mniej intensywnych opadach bez pompowania się nie obejdzie - przekonuje Waldemar Konopczyński, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg. Ta trudna sytuacja wynika z faktu, że ulicę Szkolną zbudowano bez tak zwanego uzbrojenia. W ostatnich latach zamontowaliśmy tam pięć studni chłonnych, ale to niewiele dało. Konieczna jest budowa kanalizacji, dokumentacja jest gotowa od dwóch, czy trzech lat, ale z powodów finansowych odsuwana jest w czasie.
Niewesoło było też pod wiaduktem kolejowym w ulicy Kapitulnej, gdzie obfite opady tworzą wielkie kałuże. Tam jednak chłonność jest na tyle dobra, że wystarczy trochę czasu bez opadów, a woda się cofa.
Wstrzymane zostały remonty wielu ulic, m.in. "jedynki", przedłużenia Kapitulnej. Wykonawcy zapewniają jednak, że terminy wykonania poszczególnych etapów prac nie są zagrożone. Chyba, że będzie padać i padać, ale ostatnie prognozy są dość optymistyczne...