Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławek, to były piękne dni!

Jolanta Młodecka
Biblioteka Seminarium Duchownego we Włocławku i kościół  św. Witalisa.  Przy seminarium funkcjonowało liceum im. Piusa X, założone przed 1917 rokiem
Biblioteka Seminarium Duchownego we Włocławku i kościół św. Witalisa. Przy seminarium funkcjonowało liceum im. Piusa X, założone przed 1917 rokiem Jolanta Młodecka
Nic się tak często nie zmienia, jak wspomnienia - powiedział pewien wybitny aktor. Może dlatego warto je zapisywać, zachować fakty, ale i klimat minionych lat...
Włocławek, ul. Cyganka. W zasadzie nie zmienia się od lat, tak pewnie, pomijając widoczne na dachu anteny, wyglądała w latach pięćdziesiątych, sześć
Włocławek, ul. Cyganka. W zasadzie nie zmienia się od lat, tak pewnie, pomijając widoczne na dachu anteny, wyglądała w latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych... Jolanta Młodecka

Włocławek, ul. Cyganka. W zasadzie nie zmienia się od lat, tak pewnie, pomijając widoczne na dachu anteny, wyglądała w latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych...
(fot. Jolanta Młodecka)

Urodzony w 1945 r. w Trzciance Wiesław Nowakowski w 1959 r. podejmuje naukę w Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku. W latach 1963-1969 studiuje na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Poznaniu. Pracuje następnie we Włocławku, zdobywając kolejne specjalizacje, a w 1988 r. doktorat w AM w Łodzi. Autor autobiograficznej książki "Impresje po 40 latach", oraz "Wspomnień licealisty pół wieku". Oto fragmenty tych niezwykle ciekawych barwnych wspomnień.

Korzystając z odwilży go-mułkowskiej, w sierpniu 1959 r. moi Rodzice wrócili w rodzinne strony na Kujawy, do Włocławka.

Włocławek był bliski szczególnie Ojcu, który w latach 1928-1932 uczęszczał do elitarnego na Kujawach Gimnazjum Męskiego im. Piusa X Włocławskiej Kurii Diecewentów tego gimnazjum było wielu przyszłych wysokich hierarchów kościelnych. Ojciec zaliczał się do bliższych kolegów Kazimierza Majdańskiego - przyszłego biskupa sufragana włocławskiego i arcybiskupa szczecińsko-kamieńskiego.

Wysoki poziom nauczania w tym gimnazjum klasycznym gwarantował Mu później bezproblemowy przebieg studiów na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego im. Józefa Piłsudskiego, który ukończył w 1937 r. z tytułem magistra filozofii w zakresie filologii polskiej. Promotorem pracy magisterskiej był słynny profesor Julian Krzyżanowski.

Przed wojną rodzice mieszkali w Warszawie na Powiślu przy ulicy Lipowej, gdzie urodziła się moja siostra. Po ukończeniu studiów Ojciec został zatrudniony w jednym ze strategicznych ministerstw w ostatnim rządzie II RP, którego premierem był gen. Felicjan Sławoj Składkowski.

Przedwojenny życiorys Ojca - pomimo niekwestionowanych zasług w czasie działań wojennych - nie był do zaakceptowania przez nową, powojenną władzę ludową. Rodzice zdecydowali się wyjazd w Poznańskie...

Po powrocie do Włocławka w sierpniu 1959 r. byłem już po egzaminach wstępnych do liceum i Ojciec postanowił zapisać mnie do Liceum im. Ziemi Kujawskiej - znanego Mu dobrze sprzed wojny - najlepszego liceum w mieście i jednego z najlepszych w województwie bydgoskim.

Był z tym jednak pewien kłopot, ponieważ trzy klasy ósme mały już komplet uczniów i dyrektor liceum Tadeusz Krysiak - formalista, człowiek "po linii i na bazie" - nie chciał mnie przyjąć do klasy łacińskiej jako 44. ucznia. Ojciec jednak nie dał za wygraną i skutecznie wykorzystał tę symboliczną liczbę, uzasadniając profesjonalnie - za Mickiewiczem - jej znaczenie. Zrobił tym na dyrektorze duże wrażenie i w konsekwencji zostałem przyjęty właśnie do wybranej klasy z łaciną.
Okazało się, że nie byłem wyjątkiem, ponieważ dwa tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego do naszej klasy został przeniesiony z klasy równoległej kolega Jerzy Kropiwnicki - syn właściciela sklepu galanteryjnego przy ul. 3 Maja (przyszły dr n. ekonomicznych, minister i prezydent Łodzi). W Liceum im. Ziemi Kujawskiej klasy z językiem łacińskim były zwykle najlepsze pod względem wyników nauczania.

W naszej klasie niewątpliwie wyróżniał się wymieniony wyżej Jurek Kropiwnicki, konkurujący na wielu frontach z Helą Hordyską - przyszłą lekarką - specjalistką neurologiem.

Do najlepszych w klasie należeli też Michał Lebiedowski - syn ordynatora interny włocławskiego szpitala oraz Marian Małecki. Największą karierę naukową zrobił Andrzej Kiejna - później kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii w Akademii Medycznej we Wrocławiu.

Natomiast najbardziej utalentowanym muzycznie kolegą w klasie VIII był niewątpliwie Jacek Dombrzalski, który okazał się znakomitym pierwszym nauczycielem gry na gitarze Maryli Rodowicz - koleżanki z równoległym francuskim...

(Na podstawie: Wiesław Nowakowski "Wspomnienia licealisty po pół wieku", "Expol", 2011.)

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska