Woda w Dobrzyniu nad Wisłą wreszcie jest zdatna do spożycia. Sytuacja z gorszą jakością wody powtarzała się w tym roku kilka razy. W wodzie pojawiały się bowiem mikroorganizmy, enterokoki czy bakterie z grupy e-coli. Wczoraj lipnowski sanepid wydał komunikat o tym, że woda zdatna jest do spożycia.
"Po przeprowadzonych analizach i kontrolach stwierdza się odpowiednią jakość wody. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lipnie ponownie zezwolił na używanie wody do spożycia bez ograniczeń. Woda do spożycia może być znowu używana w pełnym zakresie" - czytamy na stronie PPIS w Lipnie.
Tym samym skończyły się problemy mieszkańców, które trwały miesiąc. Sytuacja zresztą powtarzała się w tym roku kilka razy. Woda w mieście i gminie Dobrzyń nad Wisłą nie była zdatna do picia na przełomie kwietnia i maja, w czerwcu, dwukrotnie w lipcu, w sierpniu. Mieszkańców bardzo ten fakt niepokoił.
- Mam czteromiesięczne dziecko, które przez naszą wodę ciągle choruje - mówiła w rozmowie z nami Czytelniczka. - Człowiek jest bezradny. Gdy moje dziecko źle się czuje, wiem, że pogorszyła się jakość wody. Synek jest malutki, a ciągle musimy jeździć po lekarzach. Już nieraz z powodu bakterii w organizmie był hospitalizowany. O tym, że woda jest niezdatna do picia dowiadujemy się za późno. Nie rozumiem też, dlaczego urząd nie szuka przyczyny ciągłego pogarszania się jakości wody i nie naprawi problemu. Tak się nie da żyć.
Oby tym razem problem już nie powrócił.
