- Jest pan zadowolony z ostatnich wydarzeń w klubie? Zmiana prezesa uspokoiła konflikty. Wrócił doping na trybuny...
- Zażegnanie konfliktu nie ma nic wspólnego z sytuacją organizacyjno-finansową spółki. Ta pozostawia wiele do życzenia.
- Może pan rozwinąć tą myśl?
- W przeciwieństwie do oświadczenia Macieja Grześkowiaka, zastępcy prezydenta Bydgoszczy, po odwołaniu Michała Glińskiego z funkcji prezesa, spółka nie jest doskonale zorganizowana ani zarządzana. Przykład z ostatnich dni: decyzja o odwołaniu prezesa zapadła na posiedzeniu Rady Nadzorczej 9 bm. Minęły tymczasem prawie trzy tygodnie, a wypowiedzenie nie zostało skutecznie doręczone. W konsekwencji wypłacona zostanie, z pieniędzy podatników, kolejna miesięczna pensja.
WIĘCEJ W PIĄTKOWYM WYDANIU PAPIEROWYM "GAZETY POMORSKIEJ". ZAPRASZAMY DO CIEKAWEJ LEKTURY!
