Aby pokazać skalę problemu, z jakim zmaga się Gmina Pakość, burmistrz zaprosił wojewodę oraz przedstawiciela WIOŚ Bydgoszcz na wysypisko. Sytuacja, którą tam zastali, uzmysłowiła obecnym, z jakimi trudnościami boryka się gmina.
W spotkaniu uczestniczyli również: przewodniczący Rady Miejskiej w Pakości Franciszek Kochanowski, zastępca burmistrza Radosław Siekierka, asystentka wojewody Kujawsko-Pomorskiego Edyta Linowiecka, pełnomocnik Wojewody Kujawsko-Pomorskiego do spraw jednostek samorządu terytorialnego Rafał Rospenda oraz Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Karina Ścieszyńska.
- Służby państwowe muszą działać zdecydowanie w sprawie mafii śmieciowych. Przy bierności służb państwowych pozwolono na zwiezienie nielegalnych odpadów, w tym niebezpiecznych w ogromnej ilości - komentował Michał Sztybel. - Obecnie swoje działania prowadzi prokuratura, policja, służby środowiskowe. Są aresztowania, listy gończe. Winnych należy ukarać, a gminie potrzebna jest pomoc. Deklaruję, że tej sprawy nie zostawię i dokładnie zbadam kto ponosi odpowiedzialność za to, że nielegalny proceder trwał kilka lat - dodaje wojewoda.
- Rewitalizacja terenów skażonych jest bardzo droga. Trzeba nieraz przyjąć dziesiątki urzędników i naświetlić im skalę problemu. Rekultywacja i oczyszczenie terenu chyba przekracza możliwości finansowe naszej gminy. Burmistrz więc słusznie czyni, naświetlając temat. Co nam po ścieżkach rowerowych na skażonym terenie? W grę wchodzi walka o nasze zdrowie, o to, żeby nie było nadmiarowych zachorowań np. na różnego rodzaju nowotwory - komentuje Wanda, internautka.
