Menedżer Polonii Bydgoszcz i trener Falubazu Zielona Góra, od kilku tygodni toczą małą psychologiczną wojnę. Od opublikowania terminarza ENEA Ekstraligi, za pośrednictwem mediów oceniają swoje szanse w pierwszym meczu nowego sezonu. Ligowy start będzie dla nich podwójnie ważny. Obaj debiutują w nowych rolach.
Pierwsi do odpowiedzialności
Jerzy Kanclerz został menedżerem po tym, jak klub pożegnał po ubiegłym sezonie Roberta Sawinę. Wcześniej, przez rok był dyrektorem sportowym w klubie. Teraz zadanie ma znacznie bardziej odpowiedzialne; bo w każdym meczu to on będzie musiał taktycznie prowadzić zespół. I on, jako pierwszy, będzie rozliczany z wyniku Polonii.
Dla Dobruckiego posada trenera Falubazu to przedłużenie wcześniejszej przygody z czarnym sportem. Ubiegłoroczna kontuzja kręgosłupa (kolejna) na dobre wyeliminowała go z uprawiania żużla. Kiedy po sezonie z mistrzami Polski pożegnał się Marek Cieślak, Dobrucki został jego naturalnym następcą.
To było jak wyzwanie
LICZBY POLONII I FALUBAZU
69 razy spotykały się już drużyny Polonii i Falubazu.
37 razy lepsi byli bydgoscy zawodnicy. Z tego 27 razy wygrywali na własnym torze, a 10 na stadionie w Zielonej Górze.
1 remis padł w dotychczasowych spotkaniach obu drużyn.
Czy w poniedziałek panowie będą mieć tremę, niczym juniorzy wyjeżdżający po raz pierwszy na poważne zawody? Na razie obaj zdają się być pewni swego. I toczą między sobą walkę na słowa. Rozpoczął Kanclerz, który przepytywany na okoliczność pierwszego meczu powiedział: - A kto to jest Falubaz", żeby aż tak się ich bać. Mam duży szacunek dla dorobku Falubazu i jej obecnego składu. Wiem, że będą faworytami spotkania. Ale nie rozłożymy z tego powodu czerwonego dywanu przed stadionem i nie poddamy się bez walki. Gdybyśmy mieli się obawiać każdego zespołu z teoretycznie silniejszym składem, w ogóle nie powinniśmy przystępować do rozgrywek.
Klub i kibice z Zielonej góry pierwsze zdanie wypowiedzi Kanclerza potraktowali jednak jako wyzwanie. - Mogę zapewnić, że na pewno nie omieszkam zacytować tego stwierdzenia zawodnikom Falubazu przed meczem - zapewnił Dobrucki, w rozmowie z portalem sportowefakty.pl. Zwracając uwagę, że dwóch liderów jego drużyny (Andreas Jonsson i Piotr Protasiewicz) doskonale znają bydgoski tor. - Myślę, że będzie to nasz atut - dodał.
Polonia liczy jednak, że tor będzie sprzyjał gospodarzom. Na dopasowanie sprzętu do nawierzchni toru poświęcili piątkowe popołudnie.
Poniedziałkowy mecz będzie pierwszym poważnym sprawdzianem formy żużlowców obu drużyn. I Polonia i Falubaz dobrze spisywały się w przedsezonowych sparingach, ale mecz o punkty, to już zupełnie inna sprawa.
Kibiców zapraszamy na stadion przy Sportowej. Mecz rozpocznie się o godz. 16.00. W przedsprzedaży bilety można kupować jeszcze w sobotę w kasie przed trybuną główną od 10 do 14 oraz sklepie kibica w bydgoskim CH "Rondo". W dniu meczu kasy wokół stadionu czynne będą od godz. 12.00.
Czytaj e-wydanie »