https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojna o ostry dyżur w Toruniu! Ucierpią pacjenci

(GB)
Jest szansa na to, że spór między szpitalami zakończy się już niedługo.
Jest szansa na to, że spór między szpitalami zakończy się już niedługo. Lech Kamiński
Szpital miejski od 1 stycznia nie zamierza przyjmować pacjentów na ostry dyżur. Władze lecznicy wojewódzkiej chcą iść do prokuratury. Marszałek nalega, żeby miasto i województwo podzieliły obowiązki między Batorego i Bielany.

Spór o ostre dyżury wybuchł w miniony piątek. Wtedy Krystyna Zaleska, dyrektorka Specjalistycznego Szpitala Miejskiego przy Batorego, ogłosiła, że od 1 stycznia 2014 r. lecznica nie będzie udzielać pomocy chorym przywożonym karetkami ratunkowymi.

Przeczytaj także: Mimo zakazu, bydgoskie lecznice nadal praktykują ostre dyżury

O jeden SOR za mało

Jakie są powody takiej decyzji? - Nie mamy odpowiednich warunków, tzn. Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) - wyjaśnia Zaleska. - Nie dostajemy przez to żadnej pomocy finansowej od Narodowego Funduszu Zdrowiana przyjmowanie chorych. W związku z tym od Nowego Roku wszystkie niezdiagnozowane zgłoszenia będziemy więc kierować na ostry dyżur do szpitala wojewódzkiego na Bielanach.

Do tej pory szpital miejski oraz wojewódzki przyjmowały zgłoszenia z erek co drugi dzień. Do pierwszego z nich karetki jeździły w dni nieparzyste. Do drugiego - parzyste. Jednak to tylko szpital wojewódzki, jako jedyny w naszym mieście, ma SOR przystosowany do przyjmowania nagłych przypadków.
- Decyzja miejskiej placówki to stwarzanie zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów - uważa Sylwia Sobczak, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach. - Dodatkowo rezygnacja z przyjmowania zgłoszeń oznaczać będzie znaczne wydłużenie oczekiwania na leczenie w naszym szpitalu. Nie rozumiem decyzji Krystyny Zaleskiej. Jeżeli ta sytuacja potrwa dłużej, będę zmuszona zawiadomić prokuraturę o naruszeniu przepisów dotyczących ratowania życia.

Co na to wszystko NFZ? "Obowiązujące uregulowania prawne stanowią jasno, że szpital nie ma prawa do odmowy udzielenia pomocy osobie, która, ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia, wymaga takiej pomocy natychmiast - czytamy w oświadczeniu Funduszu, które dostaliśmy wczoraj od Jana Raszei, rzecznika prasowego kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ. "Odmowa przyjęcia osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego przez szpitalny oddział ratunkowy lub szpital może skutkować zastosowaniem kary umownej określonej w umowie o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej lub niezwłocznym rozwiązaniem tej umowy" - czytamy dalej.

Władze szpitala miejskiego bronią się przed zarzutami. - Nie będziemy odsyłać pacjentów w ciężkim stanie - mówi Andrzej Przybysz, wicedyrektor ds. lecznictwa. - Sprawdzimy natomiast, czy przywieziona do nas osoba rzeczywiście potrzebuje niezwłocznie pomocy. Możemy także przyjmować u siebie pacjentów, którzy najpierw zostaną zdiagnozowani na Bielanach.

Jest światełko w tunelu

Konflikt pomiędzy dyrekcjami próbuje załagodzić marszałek Piotr Całbecki: - Chcemy przekonać wojewodę, żeby w miejskiej placówce zorganizowano SOR. Byłby on finansowany według takich samych zasad jak inne tego typu oddziały. Sytuacja Torunia jest wyjątkowa. Na 200 tys. mieszkańców działa jedno miejsce przystosowane do przyjmowania ostrego dyżuru. Dla porównania, w Bydgoszczy, na ponad 350 tys. osób, przypadają aż trzy szpitalne oddziały ratunkowe. Do tej pory w grodzie Kopernika system podziału przyjęć działał dobrze. Mam nadzieję, że prezydentowi i wojewodzie uda się porozumieć w sprawie podziału obowiązków w służbie zdrowia.

Bielany na działanie SOR dostają od NFZ ponad 17 tys. zł na dobę. Na Batorego za przyjmowanie takich samych przypadków - 2 tys. zł.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Don Corleone

Oczywiście że tak! Jeśli pacjent trafi do Izby Przyjęć zostanie tam przyjęy. ALE... Jeśli karetka przywiezie pacjenta do Izby Przyjęć, a nie do SOR, to jeśli nie ma ku temu jasnych i jednoznacznych powodów - złamaine prawo. De facto łamie je cały czas wożąc na Batorego, ale jakoś do tej pory niekt na to nie zwracał uwagi.

 

Jeszcze raz - Po to powstaje w Polsce system ratownictwa medycznego z SOR-ami w centrum, żeby właśnie tam diagnozować, a następnie wstepnie zaopatrywać pacjentów, bo tam jest odpowiednia obsada, warunki lokalowe, sprzęt. Koniec kropka. Rozwiązaniem byłby drugi SOR w SSM. Pytanie czy na miasto wielkości Torunia jest potrzebny to już inna kwestia. 

P
POL

NFZ MOWI ZAWSZE W MEDIACH NIE MA POJĘCIA OSTREGO DYZURU.KAŻDY SZPITALMUSI UDZIELIC POMOCY POSZKODOWANEMU.CO NA TO PROKURATURA?

G
Gość
W dniu 28.12.2013 o 20:29, DOROTA napisał:

Bingo! Znienawidzony i przez lata nieakceptowany  bo wsiok i rozwodnik Calbecki i jego tesc Jackowski,


Ciekawe kiedy teść przekonał się do niego, kiedy był jeszcze urzędasem u Zaleskiego, czy kiedy Lenz mianował go marszałkiem?
Podobno niezłą ma rezydencję?
t
torunianin

Słuchacie - mam pomysł! Może utworzymy drzewo genealogiczne władz samorządowych i podległych im jednostek. Jackowski-Całbecki - gałąź marszałkowska, Zalewski-Zalewska - gałąź prezydencka, mówicie o ordynatorach również skoligaconych. Tylko kto jest Donem... abo raczej Donkiem :)

p
patrzymy realnie
W dniu 29.12.2013 o 18:17, patrzmy realnie napisał:

Kto wybierał tego prezydenta ,czy to nie wy drodzy mieszkańcy i to już kadencje?Jacy mieszkańcy, tacy wybrańcy!!

Prezydent publicznie oświadczył , że będzie kandydował po raz 4. Nie pomoże mu wielka autoreklama i tak go nie wybierzemy :P

p
patrzmy realnie
W dniu 28.12.2013 o 21:34, ss napisał:

Skarżysko-Kamienna: Dyrektor szpitala zatrudnił swoją żonę. Została kierowniczkąZ kraju; 2013-12-04  E, w Toruniu jest lepiej - prezydent zatrudnia jako dyrektora Szpitala Miejskiego swoją żonę .Na dodatek Szpital Miejski od 1.1.2014 nie będzie pełnił ostrych dyżurów ( nieopłacalne  ? ) . Mówi się o prywatyzacji tego szpitala....


Kto wybierał tego prezydenta ,czy to nie wy drodzy mieszkańcy i to już kadencje?

Jacy mieszkańcy, tacy wybrańcy!!
s
ss

Skarżysko-Kamienna: Dyrektor szpitala zatrudnił swoją żonę. Została kierowniczką

Z kraju; 2013-12-04

 

E, w Toruniu jest lepiej - prezydent zatrudnia jako dyrektora Szpitala Miejskiego swoją żonę .

Na dodatek Szpital Miejski od 1.1.2014 nie będzie pełnił ostrych dyżurów ( nieopłacalne  ? ) . Mówi się o prywatyzacji tego szpitala....

 

D
DOROTA
W dniu 28.12.2013 o 17:11, Gość napisał:

A w miejskim zatrudniona jest siostra Całbeckiego jako od ordynator.Czyli będzie 1))zalesko-całbecki2)całbecko-jackowski?

Bingo! Znienawidzony i przez lata nieakceptowany  bo wsiok i rozwodnik Calbecki i jego tesc Jackowski,

G
Gość
W dniu 28.12.2013 o 11:12, TORUNIANKA WE FRANCJI napisał:

vice dyrektor szpitala na Bielanach to tesc Calbeckiego moze tam szukac rozwiazania????


A w miejskim zatrudniona jest siostra Całbeckiego jako od ordynator.

Czyli będzie 1))zalesko-całbecki
2)całbecko-jackowski?
r
rychu
W dniu 28.12.2013 o 16:54, rychu napisał:

Coś nieprawdopodobnego! Przec całe lata funkcjonowałą "na gębę" jakaś dziwna umowa dzieląca dyżury na tępe i ostre. Primo - żaden Szpital nie ma prawa pełnieni dyżuru tępego (Arłukowicz podkreślałto raptem kilka dni temu , nalogiczny raban był w Warszawie, Bydgoszczy itp.) Dyżur to dyżur. NFZ płaci (szczegół ile) nie za to że się narobiło, ale za gotowość! To tak jakkby strażakom płacic pensje tylko jeśli są pożary w mieście. Nie może być oszczędności na obsadzie dyżurowej w imie umowy między szpitalami - my mamy tępy więc - obsada 50%,, koszty 50%. Inna sprawa to art. 44 ustawy o ratownictwie medycznym. (czytaj pacjęci niezdiagnozowanie, nagłę zachorowania, stany zagrożenia życia) - sama pani PO Dyrektor powołałą się na ten artykuł. Karetka ma obowiązek wieść pacjenta do najbliższego SOR-u! Dlaczego? Bo NFZ zorganizował takie miejsca właśnie w celu kompleksowej opieki nad pacjentami "ciężkimi". Zachorowania zdiagnozowane w POZ, skierowania planowe - idą gdzie chcą (domyślnie na batorego, bo tam będzie krótka kolejka). Wiecie o co ten raban? Ordynatorom i ich poplecznikom w Wojewódzkim zdechną gabinety prywatne - bo wydłużą się kolejki na przyjęcia planowe, zabiegi planowe półprywatne.- kolejka będzie znacznie dłuższa niż w Miejskim, a na pałę nie przyjmą bo cały kontrakt będzie wykorzystany na pacjentów "ostrych". A choroba nie wybiera, boli tak samo pacjenta prywatnego jak publicznego.

hehe ale ortów też nasadziłem. Ale to z emocji. Cytując klasyka "bo mnie to boly"

r
rychu

Coś nieprawdopodobnego! Przec całe lata funkcjonowałą "na gębę" jakaś dziwna umowa dzieląca dyżury na tępe i ostre. Primo - żaden Szpital nie ma prawa pełnieni dyżuru tępego (Arłukowicz podkreślałto raptem kilka dni temu , nalogiczny raban był w Warszawie, Bydgoszczy itp.) Dyżur to dyżur. NFZ płaci (szczegół ile) nie za to że się narobiło, ale za gotowość! To tak jakkby strażakom płacic pensje tylko jeśli są pożary w mieście. Nie może być oszczędności na obsadzie dyżurowej w imie umowy między szpitalami - my mamy tępy więc - obsada 50%,, koszty 50%. Inna sprawa to art. 44 ustawy o ratownictwie medycznym. (czytaj pacjęci niezdiagnozowanie, nagłę zachorowania, stany zagrożenia życia) - sama pani PO Dyrektor powołałą się na ten artykuł. Karetka ma obowiązek wieść pacjenta do najbliższego SOR-u! Dlaczego? Bo NFZ zorganizował takie miejsca właśnie w celu kompleksowej opieki nad pacjentami "ciężkimi". Zachorowania zdiagnozowane w POZ, skierowania planowe - idą gdzie chcą (domyślnie na batorego, bo tam będzie krótka kolejka).

 

Wiecie o co ten raban? Ordynatorom i ich poplecznikom w Wojewódzkim zdechną gabinety prywatne - bo wydłużą się kolejki na przyjęcia planowe, zabiegi planowe półprywatne.- kolejka będzie znacznie dłuższa niż w Miejskim, a na pałę nie przyjmą bo cały kontrakt będzie wykorzystany na pacjentów "ostrych". A choroba nie wybiera, boli tak samo pacjenta prywatnego jak publicznego.

D
DOROTA
W dniu 27.12.2013 o 11:20, Gość napisał:

 to chyba duża rożnica ?Na dobe Idioto!, to chyba duża różnica... 15 tyś mniej dla Miejskiego... a koszty na pacjęta są bardzo duże pomijam setki pacjętów zgłaszajacych sie  z pierdołami typu ból kolana bo rano zapomnieli iść do lekarza POZ...

Zamiast dawac porady na forum wez korepetycje z jezyka ojczystego wtorny analfabeto....

T
TORUNIANKA WE FRANCJI
W dniu 25.12.2013 o 23:16, słońce miasta napisał:

Znaczy będzie szpital Zalesko-Całbecki?

vice dyrektor szpitala na Bielanach to tesc Calbeckiego moze tam szukac rozwiazania????

B
BŁĘDY ORTOGRAFICZNE
W dniu 27.12.2013 o 11:48, Gość napisał:

proponuję słownik ortograficzny , włos się na głowie jeży ...

 


proponuję słownik ortograficzny , włos się na głowie jeż

To ogół głowe :P sami specjaliści od medycyny i od poprawnej polszczyzny. Jednak polski narór jest kopnięty tylko szuka powodu żeby swoje puste słowa wcisnąć pomiędzy wódke a zakąske eh... żal mi was specjaliści. Zamiast trzymać sie tematu to piszesz o błędach ortograficznych. A spójrz ile moi koledzy i koleżąnki z Izby muszą sie narobić żeby Izba Przyjęć dostała durne 2 tysiaki. Mnie jest na ręke że Miejski ma luz od ostrych poza tym jest SOR w dziecięcym niech wożą tam, wkońcu zabiegi ortopedyczne dla dorosłych też się tam odbywają...

G
Gość
W dniu 27.12.2013 o 11:20, Gość napisał:

 to chyba duża rożnica ?Na dobe Idioto!, to chyba duża różnica... 15 tyś mniej dla Miejskiego... a koszty na pacjęta są bardzo duże pomijam setki pacjętów zgłaszajacych sie  z pierdołami typu ból kolana bo rano zapomnieli iść do lekarza POZ...

proponuję słownik ortograficzny , włos się na głowie jeży ...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska