- Ale jako zwycięzcy - pod biało-czerwonym sztandarem - dodał . - To były przecież trudne powroty...
Niewielu ich już w gminie Dobrcz zostało. - Co roku nas mniej - powiadają dziś byli żołnierze Września 1939 i ci, którzy wkraczali pod biało-czerwoną u boku wojsk radzieckich. - Wielu żołnierzy Armii Czerwonej zginęło na naszych ziemiach. Przecież nie rozumieli, że niosąc nam wolność jednocześnie nas jej pozbawiają. Niech nasza ziemia będzie dla ich grobów przyjazna - powiedział nam jeden z kombatantów, nawiązując do ostatnich wydarzeń w Estonii i Polsce.
Na środku sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury rząd stołów. Przy nich kombatanci, często z rodziną, z wnukami. Na stołach - jak zazwyczaj co roku - kawa, herbata, ciastka. I kwiaty.
Dzieci na scenie
I dzieci na scenie. Pod okiem pań Jolanty Kontnej i Aleksandry Trelli przygotowały program o Konstytucji 3 Maja. Wystąpił też działający przy GOK zespół przedszkolaków "Szast-prast" prowadzony przez Kamilę Kaczmarek. Oklasków nie zabrakło.
I "Kwiaty jesieni"
A łza zakręciła się w oku, kiedy pojawiły się"Kwiaty jesieni" - z repertuarem z czasów młodości kombatantów. Wraz z zespołem nucili znane im piosenki. Wójt gminy uhonorował żołnierzy walczących w kampanii wrześniowej 1939 roku: Michała Mosiądza ze Stronna, Mieczysława Staszaka z Kotomierza oraz Jana Dziadkowskiego i Marcelego Jaruszewskiego z Kozielca oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego: Zygmunta Oleksego, Kazimierza Szymczaka, Józefa Radke z Sienna, Józefa Perlika z Kotomierza, Franciszka Smolińskiego z Wudzyna oraz Tadeusza Baumgarta z Wudzynka.
