Według niego Izba Pamięci Marii Dąbrowskiej nie spełnia swej roli, ponieważ w weekendy jest zamknięta.
- W niedzielę z synem wybrałem się na koncert do Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni. Przy okazji chciałem zwiedzić Izbę Pamięci Marii Dąbrowskiej w Płonnem. Zdenerwowałem się ponieważ było zamknięte na cztery spusty. Po co to, było coś tworzyć, jak ludzie nie mogą tego zwiedzić. W Szafarni również zobaczyłem rozwalający się, zabrudzony ludzkimi odchodami przystanek autobusowy. Nie wspomnę już o zarośniętych rowach. Tragicznie to wygląda. Chyba są gospodarze tego terenu, którzy powinni o to dbać. Na szczęście, humor poprawił mi wygląd pięknie prowadzonego Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni - relacjonuje mężczyzna.
O muzeum Dąbrowskiej w Płonnem pisaliśmy wielokrotnie. Zaznaczaliśmy też, że jest ono czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-15.00. W soboty, niedzielę i dni wolne od nauki należy się wcześniej umówić telefonicznie na zwiedzanie.
Kontakt
Szkoła Podstawowa w Płonnem tel. 0 56 683 93 25
opiekunka Izby Małgorzata Dąbrowska tel. dom. 56 683 93 46, tel. kom. 608 496 595.
- Nie ma możliwości, by zawsze ktoś dyżurował w izbie, bo wiązałoby się to z koniecznością utworzenia etatów. By zachęcić turystów do odwiedzenia Płonnego i ułatwić im to, podaję swój telefon domowy oraz komórkowy. Informacja o tym, że trzeba się wcześniej umówić widnieje na folderach reklamowych, podawana była też w prasie. Najlepiej zarezerwować sobie termin, ale nie ma problemu gdy ktoś organizuje wycieczkę spontanicznie. Gdy do mnie zadzwoni, a jestem na miejscu w ciągu kilku minut się zjawię i udostępnię muzeum do zwiedzania - mówi Małgorzata Dąbrowska.
W izbie zobaczyć można meble i kominek z okresu międzywojennego, książki autorstwa Dąbrowskiej, publikacje poświęcone artystce, zdjęcia oraz reprodukcje obrazów malowanych przez pisarkę. Przed budynkiem jest obelisk poświęcony Marii Dąbrowskiej. Turyści oprócz izby mogą też zobaczyć dom, w którym mieszkała pisarka, posłuchać ciekawej historii jej pobytu w Płonnem. Atrakcją jest też góra modrzewiowa, na której Maria Dąbrowska pisała "Noce i dnie".
A co jeżeli chodzi o przystanek? Wójt gminy Radomin zna sprawę i regularnie walczy z problemem.
- W każdym tygodniu ktoś regularnie zaśmieca przystanki w Szafarni i Płonnem, śmieci lądują też w lesie, nawet na pomniku poległych. Gmina na bieżąco po zgłoszeniu sprząta. Jednak to jest nie do upilnowania. Dziś ponownie uprzątniemy przystanki - mówi wójt Mieczysłąw Konczalski.
Przy tej okazji apelujemy, by nie wyrzucać śmieci gdzie popadnie. Usuwanie dzikich wysypisk sporo kosztuje i przez to samorządy mają mniej pieniędzy na drogi, szkoły czy poprawianie estetyki.
Wójt Radomina informuje, że stara się by w przyszłorocznym budżecie znalazły się pieniądze na wymianę przystanku autobusowego przy Ośrodku Chopinowskim w Szafarni. Nowy ma się komponować z otoczeniem. Pozostałe przystanki mają zostać odmalowane wiosną.