Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy w Polonii Bydgoszcz już zwątpili. Pierwszy powinien pożegnać się Wojciech Dankiewicz

(MAZ)
Wojciech Dankiewicz, menedżer składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz.
Wojciech Dankiewicz, menedżer składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz. fot. Andrzej Muszyński
W środę dowiemy się, w jakim zestawieniu bydgoska drużyna dokończy sezon. Jeśli władze klubu zdecydują się na zmiany kadrowe, wśród kandydatów do skreślenia ze składu będą mogli przebierać.

Sytuacja składywęgla.pl Polonii jest jasna. Bydgoska drużyna to jeden z kandydatów do spadku i ta kandydatura jest naprawdę mocna. Osiem punktów wywalczonych w 14 rundach Enea Ekstraligi pokazuje, jaką siłę na torze miał nasz zespół.

Na taki marny wynik złożyła się kiepska postawa wszystkich zawodników. Niemal każdy z polonistów jechał w tym sezonie zdecydowanie słabiej niż w poprzednim roku i zdecydowanie poniżej oczekiwań. Lepsze średnie wyniki niż w poprzednim roku osiąga Aleksandr Łoktajew, ale u niego razi akurat liczba defektów, jakie notuje niemal w każdym spotkaniu ligowym. Dobre wyścigi przeplata z tymi, w których nawet nie dojeżdża do mety.

To wszystko składa się na słaby wynik drużyny i przedostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Teoretycznie, składywęgla.pl Polonia ma jeszcze szanse na utrzymanie się w Enea Ekstralidze. Scenariusz zależny jest jednak od rywali (przede wszystkim wyników Betardu Wrocławi i PGE Marmy Rzeszów) i samych polonistów. Nasi zawodnicy musieliby wygrać wszystkie cztery mecze, jakie zostały do zakończenia rundy zasadniczej (z Falubazem, Włókniarzem i Marmą u siebie oraz Startem na wyjeździe) i to za trzy punkty. Patrząc na tegoroczne dokonania bydgoskich żużlowców, to byłaby najtrudniejsza część zadania.

Władze Polonii stoją więc przed dylematem: starać się ratować wynik czy budżet spółki. Decyzja zapadnie najpewniej w środę, bo to dzień wyznaczania składów meczowych na niedzielę.

Wśród kandydatów do ewentualnego odsunięcia od składy, można przebierać.Ale pierwszą osobą, z którą trzeba się pożegnać, jest Wojciech Dankiewicz. Menedżer drużyny w jednym z wywiadów powiedział wprost, że nie wierzy w to, że Polonia może się utrzymać w Enea Ekstralidze.

To oznacza, że on sam nie jest już drużynie potrzebny. Tym bardziej, jeśli władze klubu zdecydują się na plan oszczędnościowy; od wypłaty dla menedżera można zacząć. Zwłaszcza, że Dankiewicz jest współodpowiedzialny za wynik drużyny i atmosferę, o której wyraził się bardzo dosadnie. Wiele narzekań i głosów zwątpienia słychać zresztą od samych zawodników. Choć mało kto wskazuje na samego siebie, jako winnego fatalnej sytuacji drużyny.

Wszystko to składa się na jednej wniosek: niedzielny mecz z Falubazem (18.30) będzie pewnie pożegnaniem z Polonii z ekstraligą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska