https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybitny inowrocławski sportowiec nie może być honorowym obywatelem miasta. Dlaczego?

(FI)
Jan Jaskólski, wybitny inowrocławski sportowiec, uczestnik trzech olimpiad
Jan Jaskólski, wybitny inowrocławski sportowiec, uczestnik trzech olimpiad archiwum GP
Nasze lokalne prawo stanowi, że honorowego obywatelstwa miasta nie nadaje się pośmiertnie - informuje Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia.

Tymczasem do miejskiego samorządu wpłynął wniosek o uhonorowanie w ten sposób niedawno zmarłego Jana Jaskólskiego, wybitnego lekkoatlety, uczestnika trzech olimpiad (Rzym, Tokio, Meksyk). O wyróżnienie w ten sposób popularnego inowrocławskiego sportowca wystąpił Bronisław Majewski, znany społecznik i autor książek o mieście na soli.

Przeczytaj również: Nie żyje olimpijczyk Jan Jaskólski. 74-latek zmarł w Inowrocławiu

Takie są przepisy

Zasady przyznawania obywatelstwa Inowrocławia reguluje lokalne prawo.

- Pan Jaskólski był wspaniałym człowiekiem i sportowcem. Osobą cieszącą się w różnych środowiskach doskonałymi opiniami. Docenił go za to prymas Józef Glemp, nagradzając medalem Bravium. Jednak nasze lokalne przepisy mówią dokładnie komu rada może nadać tytuł i przyznaje, że nie jestem zwolennikiem dokonywania zmian w tym prawie - komentuje Marcinkowski.

Nowy projekt

Sprawą zajął się radny Jacek Olech. Przygotował projekt uchwały, który umożliwia nadawanie honorowego obywatelstwa miasta Inowrocławia pośmiertnie.

- Takie przepisy obowiązują przecież w wielu polskich miastach, między innymi w Warszawie czy Gdańsku. Dlaczego więc nie można wprowadzić ich w Inowrocławiu - zauważa radny.

10 podpisów

W poniedziałek (18 listopada) projekt uchwały złożony został przez Olecha w ratuszu. Podczas rozmowy z naszym reporterem przewodniczący Marcinkowski przyznał, że ze względu na obowiązki zawodowe nie zapoznał się jeszcze z tym dokumentem. Przeanalizuje go dzisiaj.

- Nie może być jednak tak, że pod wpływem chwili dokonamy zmiany miejscowego prawa. Zresztą, o ile sobie przypominam, inowrocławskie samorządy poprzednich kadencji także nie nadawały obywatelstwa pośmiertnie - zauważa Marcinkowski.

Olech zapewnia z kolei, że przygotowany przez niego projekt poparła spora grupa radnych. Swoje podpisy złożyło tam 10 na 23 samorządowców. Oznacza to więc, że za pośmiertnym nadawaniem honorowego obywatelstwa jest nie tylko opozycja, ale również kilka osób z rządzącej miastem koalicji.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Uważam, że pan Jaskólski bardziej zasługuje na tytuł HOMI niż pan Turnau, a tłumaczenie ratusza jest co najmniej zabawne. Nie było problemu, żeby zmienić prawo miejscowe, gdy chodziło o pana Turnaua, czy w sprawie "afery dietowej". 

p
pamiętliwy wyborca

a w sprawie diet można było pod wpływem chwili zmienić prawo i podwyższyć ich wysokość z mocą wsteczną?

P
PROSTO

Honorowy - dla żyjących. Dla tych co odeszli - ZASŁUŻONY.

k
k

Jeśli można by nadawać ten tytuł pośmiertnie, to tytuł straci sens, bo trzeba będzie nadać go co najmniej kilkudziesięciu kolejnym osobom.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska