Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2020. Brakuje chętnych do pracy w komisjach wyborczych. Termin zgłoszeń mija w piątek

Jolanta Zielazna
Jolanta Zielazna
13.10.2019 opole wybory parlamentarne sejm senat komisja wyborcza urna glosowanie fot. piotr guzik
13.10.2019 opole wybory parlamentarne sejm senat komisja wyborcza urna glosowanie fot. piotr guzik Piotr Guzik
Chętnych do pracy w komisjach wyborczych tym razem jest bardzo mało. Zgłoszeniom nie sprzyja stan epidemii i związane z tym obawy o zdrowie oraz niepewność, czy powołane komisje nie zostaną później rozwiązane, o ile głosowanie korespondencyjne stanie się obowiązkowe.

W piątek (10 kwietnia) mija termin zgłaszania kandydatów do obwodowych komisji wyborczych w wyborach prezydenckich, które mają odbyć się 10 maja. Zwykle reprezentantów nie brakowało, teraz jest ich dużo za mało. Zgłasza się niewiele komitetów wyborczych, nie zrobili tego nawet wszyscy liczący się kandydaci startujący w wyborach. Swoich przedstawicieli proponują za to ci, którzy nie zarejestrowali kandydata na prezydenta.

Zgłoszenia przyjmują gminy, a sytuacja zmienia się dosłownie z godziny na godzinę. Jedni się zgłaszają, a inni, którzy zgłosili się jeszcze przed epidemią - rezygnują.

Obwodowe komisje bez chętnych

W czwartek (9 kwietnia) przed południem w okręgu delegatury włocławskiej KBW zgłoszeń do komisji obwodowych było nieco ponad 300, a minimum potrzeba 1840 osób. Do czwartku rano nie było żadnego zgłoszenia m.in. z Kowala (miasto), Brześcia, Rogowa, Osięcin. We Włocławku - pojedyncze zgłoszenia do części obwodowych komisji, ale do 12 komisji nie było nikogo.

W delegaturze toruńskiej choć były jeszcze gminy, w których nie zgłosił się nikt, to pełnomocnicy komitetów deklarowali, że w wyznaczonym terminie zgłoszą kandydatów. Czy tak będzie? Okaże się w piątek (10 kwietnia) po zamknięciu urzędów gmin. W tym okręgu potrzeba ponad 2200 członków do minimalnego składu komisji, a w czwartek przed południem zgłoszonych i zweryfikowanych było 812 osób.

W Toruniu kandydatów zgłosiły na razie trzy komitety wyborcze: Władysława Kosiniaka-Kamysza, Leszka Samborskiego i Wojciecha Podjackiego. Łącznie ze zgłoszeniami mieszkańców jest 105 osób, a minimalna potrzebna liczba to 625.

Z informacji docierających z gmin gmin w okręgu bydgoskim wynika, że i tu nie zgłosiło się zbyt wielu chętnych do obwodowych komisji wyborczych. Jednak tam, gdzie na razie nie ma nikogo, np. w Unisławiu, pełnomocnicy komitetów wyborczych obiecują, że zgłoszą kandydatów.

W Bydgoszczy do pracy w komisjach obwodowych chętnych zgłosiło siedem komitetów wyborczych (dane z przedpołudnia): Krzysztofa Bosaka (228 osób), Andrzeja Dudy i Władysława Kosiniaka-Kamysza (po 204), Roberta Biedronia (201), Leszka Samborskiego (59), Zbigniewa Wesołowskiego (138), Jerzego Walkowiaka (95).

W komisjach obwodowych nie ma i nie będzie w całym kraju reprezentantów komitetu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - To decyzja władz krajowych - wyjaśnia Jakub Mikołajczak, pełnomocnik komitetu wyborczego Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w Bydgoszczy. - Ze względu na zagrożenie koronawirusem nie jesteśmy w stanie delegować kandydatów do komisji obwodowych bez narażania ich na niebezpieczeństwo zagrożenia zdrowia i życia.
W sumie do wczorajszego przedpołudnia w Bydgoszczy zweryfikowanych było 1129 osób. To rekord. Minimalny skład dla 203 obwodowych komisji to 1015 osób, pełny - 1849.

W Inowrocławiu wczoraj rano tylko 1 komitet zgłosił swoich przedstawicieli do kilkunastu komisji. Nie było nawet po 1 osobie do każdej z 50 komisji obwodowych. Minimum to 250 osób.

Teraz powołają, potem odwołają?

Zgodnie z obowiązującym kalendarzem wyborczym, komisje obwodowe trzeba powołać do 20 kwietnia. Jeśli zabraknie osób zgłoszonych w pierwszym terminie, komisarz wyborczy da dodatkowe kilka dni, a ostatecznie sam uzupełni skład spośród wyborców.
Potem komisje niezwłocznie muszą się ukonstytuować i zostać przeszkolone.

Wcale jednak nie jest powiedziane, że powołane teraz obwodowe komisje wyborcze nie zostaną zlikwidowane. Przegłosowana w Sejmie ustawa, która wprowadza obowiązkowe wybory korespondencyjne, jeśli ostatecznie zostanie uchwalona, przekreśla wszystko.
Powołane już komisje obwodowe zostaną rozwiązane, utworzona ma być jedna gminna komisja obwodowa, licząca maksymalnie 45 osób.
Jej członkami będą mogli być tylko przedstawiciele komitetów, które zarejestrowały kandydata na prezydenta. To ważna zmiana.
Do kiedy te komitety miałyby zgłaszać swoich przedstawicieli - ustawa nie wspomina. Ale nowe gminne komisje obwodowe mają być powołane najpóźniej w drugim dniu po wejściu w życie ustawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska