Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2020. Eksperci Fundacji Batorego proponują rozwiązanie

Jolanta Zielazna
Jolanta Zielazna
Głosowanie korespondencyjne musi spełniać konstytucyjne wymogi równości, tajności, powszechności
Głosowanie korespondencyjne musi spełniać konstytucyjne wymogi równości, tajności, powszechności Paweł Relikowski
Wybory na prezydenta RP mogą być korespondencyjne, ale muszą spełniać konstytucyjne wymogi powszechności, równości, tajności - podkreślają eksperci Fundacji Batorego. I wytyczają drogę dojścia do nich.

Niezależnie od poglądów politycznych, nie powinniśmy dopuścić do kompromitacji wyborów i podważenia wiarygodności tej procedury - uważają eksperci wyborczy Fundacji Stefana Batorego.

Nie powinniśmy dopuścić do kompromitacji wyborów!

Proponują, jak wybrnąć z obecnej sytuacji przed wyborami prezydenckimi 2020, przygotować głosowanie korespondencyjne, a jednocześnie przeprowadzić je zgodnie z konstytucyjnymi zasadami. Jakie warunki, zdaniem ekspertów, powinny być spełnione, by tegoroczne wybory prezydenta RP - nawet, jeśli głosowanie będzie wyłącznie korespondencyjne - były wyborami demokratycznymi?

Działający przy Fundacji Batorego Zespół Ekspertów Wyborczych uważa, że z kryzysu należy wyjść na podstawie przepisów konstytucji, "poszukując porozumienia, które dałoby wszystkim obywatelom przekonanie, że uczestniczą w procedurze bezpiecznej i uczciwej". Zespół rozpisuje swoistą „mapę drogową” i warunki, które powinny być spełnione. Do tego potrzebne jest szerokie polityczne porozumienie i współpraca wokół kluczowych spraw.

Legalne przedłużenie kadencji prezydenta

Aby możliwe było przygotowanie uczciwych i bezpiecznych wyborów prezydenckich 2020, należy wprowadzić stan klęski żywiołowej, a taką klęską epidemia niewątpliwie jest. Co dzięki temu zyskujemy? Legalne, zgodne z konstytucją przedłużenie kadencji prezydenta, co zapewnia ciągłość władzy, czas na szczegółowe przygotowanie procedur głosowania - uzasadnia dr hab. Bartłomiej Michalak, prof. UMK w Toruniu, specjalizujący się w prawie wyborczym.

Należy wprowadzić stan klęski żywiołowej. Co dzięki temu zyskujemy? Legalne, zgodne z konstytucją przedłużenie kadencji prezydenta i czas na szczegółowe przygotowanie procedur głosowania.

Przypomnijmy, że zgodnie z prawem, w czasie obowiązywania stanu nadzwyczajnego (a stan klęski żywiołowej nim jest) oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie można przeprowadzać wyborów, a kadencje parlamentu, prezydenta czy organów samorządowych są odpowiednio przedłużane.

Prawnicy i politolodzy z zespołu wskazują, że mamy w Polsce podstawy do wprowadzenia takiego stanu. Ustawa o stanie klęski żywiołowej mówi o masowym występowaniu szkodników, chorób roślin lub zwierząt albo chorób zakaźnych ludzi - jako przesłanek do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Wprowadzone ograniczenia, wielokrotnie ostatnio zmieniana ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi odpowiadają stanowi klęski żywiołowej, choć formalnie tak go nie nazwano.

Głosowanie korespondencyjne w zgodzie z konstytucją

Zespół ekspertów nie odcina się od głosowania korespondencyjnego (może wyłącznie, a może jako forma uzupełniająca - w zależności od rozwoju sytuacji epidemicznej), ale musi ono spełniać konstytucyjne wymogi powszechności, równości, tajności. Jednocześnie minimalizować zagrożenia zdrowia w czasie epidemii. Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego daje czas na przygotowanie takich wyborów.

Wybory to nie tylko sama czynność głosowania, ale wiele konkretnych czynności, które muszą być przeprowadzone wcześniej i później - podkreślają politolodzy i prawnicy. Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej wstrzymuje bieg wszystkich rozpoczętych czynności, ale ich nie unieważnia. Można powiedzieć - zamraża je. Po wyznaczeniu nowej daty wyborów wszystko biegnie dalej, nie ma chaosu ani konstytucyjnego paraliżu.

Najpierw jednak - w opinii ekspertów - powinny odbyć się prace legislacyjne, we współpracy z Państwową Komisją Wyborczą, ale także z samorządami, Pocztą Polską, resortem zdrowia, służbami sanitarnymi i ekspertami chorób zakaźnych, wreszcie z prawnikami - ekspertami prawa wyborczego i organizacji wyborów. Głosowanie korespondencyjne musi zapewniać bezpieczeństwo epidemiologiczne wszystkich stron, ale też być zgodne z prawem.

Kolejny etap to polityczne porozumienie dla ustalenia nowej daty wyborów. Po to, by respektowane były wszystkie reguły zarówno epidemiologiczne, prawne, techniczne, ale także, by wszyscy startujący kandydaci mieli równe szanse wyborcze.

Minimalne wymagania dla zgodnego z prawem głosowania korespondencyjnego

W czasie trwania stanu wyjątkowego nie wolno zmieniać ordynacji wyborczej. Ale ten czas powinno się wykorzystać na przygotowanie projektu zmian w Kodeksie wyborczym, który będzie miał możliwie najszersze poparcie polityczne. Po zniesieniu stanu klęski żywiołowej projekt mógłby trafić pod obrady. Nowy termin wyborów powinien być skonsultowany ze wszystkimi kandydatami.

Taki projekt, żeby był zgodny z podstawowymi zasadami prawa wyborczego, powinien spełniać minimalne wymogi, które eksperci określi jako "warunki brzegowe". Najważniejszy to ten, by organizacja wyborów wróciła do Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego. "Doraźny udział organów administracji rządowej w tym procesie jako organów decyzyjnych jest niedopuszczalny i może rodzić obawy o uczciwość wyborów, a tym samym godzić w zasadę ich wolności" - zauważa prof. Michalak.

"Warunki brzegowe", czyli minimalne wymogi zgodnego z prawem głosowania korespondencyjnego

  • Organizacja procesu głosowania korespondencyjnego musi wrócić do kompetencji Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego.
  • Pakiet wyborczy nie może być drukiem bezadresowym, nierejestrowanym
  • PESEL nie może być jedynym potwierdzeniem głosowania osobistego danego wyborcy
  • Adres zameldowania nie może być domyślny dla pakietów wyborczych. Wyborca musi mieć czas na podanie adresu, pod którym odbierze pakiet
  • Obwodowe komisje wyborcze powinni tworzyć przedstawiciele startujących komitetów, organizacji społecznych, a nie komisarze wyborczy, nie powinni też oni wskazywać przewodniczących tych komisji
  • Jedna obwodowa komisja dla dużego miasta, z jednym spisem wyborców to za mało dla sprawnego policzenia głosów
  • Wyborcze skrzynki muszą być umieszczone w miejscach, do których łatwo dotrzeć, najlepiej w tradycyjnych siedzibach komisji obwodowych. Skrzynki muszą być zabezpieczone, najlepiej pod stałym monitoringiem on-line, dostępnym dla wszystkich.
  • Monitoringiem dostępnym dla obserwatorów, a najlepiej dla wszystkich wyborców powinny być objęte wszystkie siedziby komisji obwodowych
  • Wyniki, natychmiast po ustaleniu przez komisje obwodowe, powinny być dostępne on-line dla wszystkich. Gdyby Okręgowa Komisja Wyborcza zakwestionowała prawidłowość wyliczeń (np. błędy arytmetyczne) i nakazała sporządzić nowy protokół, informacja o tym też powinna znaleźć się w systemie wizualizacji.
od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska