Budowa łącznika między ul. Cegielnianą a Budowlaną to strategiczne, ważne połączenie dla tucholan. Samorząd otrzymał 50 proc. dofinansowanie. Postępowanie przetargowe nie cieszyło się dużym zainteresowanie.
Wpłynęły tylko dwie oferty lokalnych przedsiębiorców i - niestety - obie wyższe niż środki zaplanowane.
Zakład Transportowy Czesława Pawłowskiego zaproponował, że wykona inwestycję za 4 mln 104 tys. zł. Druga oferta była droższa - opiewała na 4 mln 350 tys. zł. Złożyło ją Przedsiębiorstwo Wielobranżowe SOLO Tomasza Koczyńskiego.
Komisja przetargowa wybrała tańszą ofertę. - Rozmawialiśmy z innymi wykonawcami i samorządowcami i wiemy, że taniej nie będzie - mówi Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi. - Tam jest 50 proc. dofinansowanie. - Nie chcieliśmy stracić tej dotacji, rezygnując z rozstrzygnięcia przetargu. Podjęliśmy z skarbnikiem różne działania - dokonaliśmy różnych przesunięć w ramach środków budżetowych, by zadanie zrealizować.
Burmistrz stwierdza, że nie chce być postrzegany w ten sposób, że jak jest 50 proc. wsparcie, to rezygnuje z inwestycji, by czekać na wyższe dofinansowanie na poziomie 90 czy 95 proc.
Kowalski dodaje jednak, że samorządy mają coraz większe problemy z wyłożeniem własnej gotówki na takie budowy. Zdarza się, że niektórzy rozważają, czy są w stanie dołożyć z budżetu gminy 10 proc. wartości.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce