www.pomorska.pl/inowroclaw
Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Tak będzie wyglądał nowy dom dziecka
Nie da się ukryć, że dziecko najlepiej rozwija się w rodzinie. Klasyczne domy dziecka, w których żyje po kilkadziesiąt wychowanków przechodzą więc powoli do historii. Starostwo inowrocławskie promuje ideę rodzicielstwa zastępczego. Osób zainteresowanych przyjęciem pod swój dach dzieci przybywa, ale ciągle jest ich zbyt mało. Rozwiązaniem tej sytuacji mają być małe domy dziecka. W każdym mieszkać ma 14 wychowanków.
Coraz więcej dzieci
Samodzielne grupy wychowawcze działają już w Jaksicach, Orłowie oraz przy ulicach Kiełbasiewicza i Krzywoustego w Inowrocławiu. Są jednak dzieci, które nadal mieszkają w dwóch 30-osobowych dużych domach. Romuald Jaskólski, dyrektor Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Inowrocławiu, przekonał starostę, że trzeba wybudować kilka małych 14-osobowych domów dziecka.
- Dane demograficzne są zatrważające. Coraz więcej dzieci trafia do takich placówek jak nasze. A może być jeszcze gorzej. Musimy być na to przygotowani. Obawiam się, że jeszcze przez dłuższy czas będziemy musieli budować nowe domy po to, żeby zapewnić dzieciom opiekę - wyznaje dyrektor.
Decyzja zapadła. Rada Powiatu zdecydowała się przeznaczyć milion złotych na budowę dwóch małych domów dziecka, przy ulicy Konwaliowej i Ikara. - Łącznie chcemy postawić cztery takie domy. W tym roku wybudujemy dwa, a kolejne dwa najprawdopodobniej w roku przyszłym. Będą to budynki spełniające standardy Unii Europejskiej - mówi starosta Tadeusz Majewski. W każdym zamieszka 14 dzieci. Opiekę nad nimi będzie sprawować od 6 do 7 wychowawców.
Szpadle poszły w ruch
Dziś uroczyście wbito szpadle pod budowę domu przy ulicy Konwaliowej. Będzie to pierwszy tego typu dom w województwie. Budynek zostanie oddany do użytku w październiku tego roku. Przypominać będzie domki jednorodzinne stojące w tej okolicy. Na parterze znajdzie się kuchnia, sypialnia dwuosobowa, łazienka przystosowana dla osób niepełnosprawnych, gabinet, duży salon, garderoba i pralnia, a na poddaszu - 6 sypialni dwuosobowych, dwie łazienki i pokój zabaw.
- Ambicją władz powiatu jest poprawa warunków, w jakich świadczona jest opieka nad dziećmi pozbawionymi własnego domu. Dlatego dążymy do przekształcenia dużych placówek opiekuńczych w małe rodzinne domy dziecka, które lepiej będą wypełniały swą rolę - tłumaczy starosta.