Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychodzą na żer

(kop)
Na drogach naszego województwa widać coraz więcej rozjechanych lisów. Zwierzęta masowo wychodzą z lasów w poszukiwaniu pożywienia. Innym powodem jest fakt, że ich samych... nie ma kto zjadać.

     Lisy są bardzo podatne na wściekliznę. Z tego względu od kilku lat w naszym województwie prowadzona jest akcja szczepień tych zwierząt.
     Przyniosła ona zamierzone efekty**- wścieklizna wśród lisów w Kujawsko-Pomorskiem praktycznie nie występuje. Jeszcze niedawno notowano kilkaset zachorowań rocznie, obecnie już tylko kilka.
     - I właśnie dlatego liczba lisów zaczęła gwałtownie wzrastać. Okazuje się bowiem, że choroby były praktycznie jedyną przyczyną ich śmierci. Myśliwi nie polują na nie, ponieważ jest to dla nich kompletnie nieopłacalne. W lasach nie ma z kolei zwierząt, które żywią się lisami - tłumaczy
Roman Ratyński**, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii.
     Lisy żywią się jajami, ptakami i innymi drobnymi zwierzętami. Ponieważ jest ich coraz więcej, a ilość pożywienia nie wzrasta, głodne drapieżniki coraz częściej opuszczają lasy. Penetrują wiejskie i podmiejskie zabudowania gospodarcze.
     - Nikt nie liczy, jak często lisy atakują zwierzęta domowe i gospodarskie. Takie przypadki zgłaszają tylko ci rolnicy, którzy ubezpieczają swój inwentarz - wyjaśnia Ratyński.
     To, że lisy coraz częściej opuszczają lasy w poszukiwaniu pożywienia, zauważyli z pewnością kierowcy. Kilka dni temu na drodze z Mogilna do podbydgoskiej Brzozy można było naliczyć około dziesięciu rozjechanych zwierząt.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska