Wycięto drzewa, ale owocowe. Afera w Osielsku pod Bydgoszczą z deweloperem w tle

Zobacz wideo: Smaki Pomorza i Kujaw. Sezon 4 odcinek 35

Do Rady Gminy Osielsko wpłynęły dwie skargi mieszkańców z posesji sąsiadujących z prywatnym terenem przy ulicy Kwiatowej. Dotyczyły wycięcia drzew. Zarzucano wójtowi gminy niewłaściwy nadzór nad działaniami podejmowanymi przez prywatnego inwestora.

Komisja Skarg rady gminnej 29 grudnia rozpatrzyła dokumenty, które wniesiono pod jej obrady. Komisja uznała je za bezpodstawne.

- Sprawa dotyczyła usunięcia kilku drzew. Wójt przedstawił w tym przedmiocie opinię dendrologiczną. W ekspertyzie wskazano, że rzeczone rośliny to drzewa owocowe, na których usunięcie w myśl przepisów prawa nie jest wymagane wydanie osobnej zgody - mówi Przemysław Ziętara, radny gminy Osielsko.

Wójt sprawę komentuje krótko. - Nie dość, że to były drzewa owocowe, to jeszcze samosiejki - mówi Wojciech Sypniewski. - Nie odnoszę się do kwestii samych skarg. W tym przedmiocie sprawą zajmuje się komisja skarg - kończy.

Drzewa rosły na terenie niegdyś użytkowanym przez Akademię techniczno-Rolniczą (obecnie Politechnika Bydgoska). To grunty położone przy ulicy Kwiatowej, liczące około 4 ha. Dawniej mieściły się tam zabudowania uczelniane, a od 10 lat teren własnością spółki AWZ.

W lutym 2021 roku inwestor wystąpił do gminy o wydanie warunków zabudowy dla tego obszaru, chce tam wznieść osiedle mieszkalne. Niedługo potem mieszkańcy zaczęli zbierać podpisy pod petycją do Urzędu Gminy Osielsko, by uchwalić plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, by zablokować wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Podjęcie uchwały o przygotowaniu takiego projektu wstrzymywało wydanie decyzji, o którą wnosił deweloper, o dziewięć miesięcy.

- W planie, który chcieliśmy, żeby urząd przygotował, postulowaliśmy, by w zewnętrznej części tego terenu - tej, która graniczy z innymi działkami - znalazło się budownictwo jednorodzinne, a w centralnej trzykondygnacyjne budynki wielorodzinne - mówi Ziętara.

Ostatecznie plan, który został przygotowany, w odbiorze mieszkańców, nie spełnia ich oczekiwań. Radni nieoficjalnie przyznają, że "pewnie nie zostanie uchwalony". - Plan, który przygotowano, zakłada właściwie budowę w tym miejscu wielkiego blokowiska - dodaje radny Ziętara.

Warto zauważyć, że w procesie wydania decyzji o warunkach zabudowy biorą udział również mieszkańcy. Ci tylko jednak, których posesje sąsiadują bezpośrednio z terenem, który inwestor chce zagospodarować.

Co na to właściciel? Kiedy po raz pierwszy informowaliśmy o tej sprawie, w imieniu firmy wypowiadała się Anna Wydrzyńska, wiceprezes zarządu AWZ: - Nieruchomość przy ul. Kwiatowej w Osielsku ma powierzchnię aż 4 hektary. Taki obszar pozwala na stworzenie kameralnej zabudowy wielorodzinnej, z dużymi przestrzeniami pomiędzy budynkami i bardzo dużą ilością zieleni. Obecnie analizowane są przez naszą spółkę jedynie możliwości zabudowy działki pod kątem niskiej zabudowy wielorodzinnej, bez konkretnych harmonogramów realizacyjnych.

Inwestor zaznaczał, że "nie rozumie", dlaczego to właśnie miejsce - jak podnoszą mieszkańcy - miałoby znacząco zmienić charakter gminy Osielsko, podczas gdy w gminie takich inwestycji powstaje obecnie co najmniej kilkanaście.

- To nieruchomość bardzo dobrze usytuowana do mieszkania, z dobrą komunikacją i rozbudowaną infrastrukturą - mówiła Wydrzyńska. - Niemniej jednak, w najbliższych miesiącach nie planujemy rozpoczynać tej budowy, gdyż skupiamy się na najważniejszej w mieście inwestycji „Nowy Port” naprzeciwko Opery Nova.

Ponad półtora roku po uzyskaniu tych komentarzy zwróciliśmy się do spółki po raz kolejny z pytaniami o status planowanej inwestycji i o sprawę wycięcia drzew. Czekamy na odpowiedź.