Przypomnijmy, że tego - oprócz władz powiatowych Rypina i Lipna - domagał się też wojewódzki komisarz wyborczy w Bydgoszczy. On uznał, że uchwała narusza przepisy ordynacji wyborczej.
Wojewoda oburza się, że tak doświadczeni politycy jak Lucyna Andrysiak (przewodnicząca sejmiku), Jan Szopiński (wicemarszałek) i Waldemar Achramowicz (marszałek województwa), spróbowali złamać prawo przy ustalaniu granic okręgów wyborczych.
- Członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej dokonali próby posłużenia się uchwałą sejmiku w celu osiągnięcia doraźnych korzyści politycznych - uważa Ramlau. - Manipulowanie granicami okręgów wyborczych jest naruszeniem zasad praworządności i demokracji. Sejmik mający reprezentować wszystkich samorządowców opowiedział się jedynie za samorządowcami SLD. Tego typu gra polityczna, która jest nastawiona na korzystny dla pewnych osób podział okręgów wyborczych niszczy zaufanie do państwa i do prawa. Swoją decyzją wyrażam sprzeciw.
Przypomnijmy, że już na początku tego roku komisarz wyborczy poinformował pisemnie władze sejmiku o tym, że nie zachodzą żadne ustawowe przesłanki umożliwiające ewentualne zmiany okręgów wyborczych.
- Z moich rozmów z częścią radnych wynika, że marszałek Achramowicz te informacje przed radnymi po prostu zataił - mówi wojewoda.
Rzecznik marszałka w mailowej korespondencji z nami zdecydowanie odrzucił sugestie politycznego działania na rzecz swojej partii.
- Jesteśmy wdzięczni wojewodzie za taką decyzję - mówi wicestarosta rypiński Marek Błaszkiewicz. - Pozwala ona wierzyć, że w naszym województwie prawo jest respektowane, a małe samorządy nie są bezbronne wobec prób marginalizowania przez samorząd wojewódzki.