Jeszcze niedawno toruńska drużyna była w bardzo poważnym kryzysie - licznik przegranych z rzędu doszedł do liczby dwucyfrowej, a kibice domagali się głowy trenera Teemu Elomo. I choć za wcześniej jeszcze na mówienie, że teraz KH Energa będzie groźna dla najlepszych, faktem jest, że w ostatnich trzech spotkaniach zespół wygrał dwa razy, a jedyna porażka również nie jest plamą na honorze, bo przytrafiła się w Oświęcimiu, w dodatku dopiero po rzutach karnych.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU I TRYBUN W NASZEJ GALERII!
Wygrana hokeistów KH Energi. Torunianie awansowali na siódme...
We wtorkowy wieczór na Tor-Torze nasz zespół pokonał Zagłębie Sosnowiec i na dodatek zachował czyste konto po wygranej 2:0. Jeszcze w pierwszej tercji gola zdobył Jakub Prokurat, który w grudniu dołączył do zespołu. W drugiej części gry Illa Korenczuk podwyższył i, jak się okazało, zarazem ustalił wynik, tym razem wyglądający bardziej na piłkarski niż na hokejowy.
- Już od kilku spotkań gramy lepiej. Musimy być bardziej agresywni w obronie, tak jak gramy obecnie. Ciężka praca przynosi efekty - powiedział trener Elomo.
Wygrana z Zagłębie była o tyle istotna, że pozwoliła torunianom wyprzedził właśnie zespół z Sosnowca i awansować na siódme miejsce w tabeli Polskiej Hokej Ligi.
KH Energa Toruń - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0, 1:0, 0:0)
1:0 Jakub Prokurat - Kamil Kalinowski (10:09 2:0 Illa Korenczuk - Mikałaj Syty, István Gábor Szűcs (29:45)
KH Toruń: Rosen - Jaworski, Zieliński, Elomaa, Koskinen, Viitanen - Gimiński, Ahonen, Korenczuk, Syty, Szűcs - Szécsi, Augstkalns, Olszewski, K. Kalinowski, Prokurat - Schafer, Bajwenko, Maćkowski, Szyrokow, Wenker
