Do 28 lutego można oglądać w domu kultury jej grafiki i fotografie. Laska-Pietrzyńska ma za sobą edukację w liceum plastycznym w Bydgoszczy i na ASP w Poznaniu. Dyplom z wyróżnieniem zrobiła w pracowni drzeworytu prof. Zbigniewa Lutomskiego. Jej prace gościły na wielu wystawach, nie tylko w Polsce, także za granicą. Wernisaż odbył się w same urodziny artystki, więc gości było co niemiara.
- Myślałyśmy o tej wystawie od lat i od lat się na nią umawiałyśmy - zwracała się do dyrektorki domu kultury Laska-Pietrzyńska. - _Wreszcie się udało. Miałam długą przerwę z powodów osobistych, ale teraz chcę wrócić do tego, co robiłam.
_Była okazja i do kontemplacji ascetycznych, na ogół kontrastujących czernią i bielą grafik, jak i fotografii, ale też do rozmowy. Ta kleiła się tym bardziej, że stoły uginały się od pysznego jadła, a to dzięki restauracji Małe Swory Renaty Kornowskiej. Przeszkadzało tylko jedno, tłum był tak gęsty, zwłaszcza w sali kameralnej, że prace można było oglądać tylko fragmentami. Ale za to będzie okazja, by wystawę obejrzeć ponownie.
