- Tu wielkie podziękowania należą się chłopakowi, o ksywce Mada, który zadbał o to, by nie zabrakło nam materiału do wykonania budowli - mówi Łukasz.
Choinka sklejona jest z 9531 sztuk butelek o pojemności 100 ml, wykorzystano także 95 tubek silikonu i 60 metrów kabla ledowego. Panowie pracowali nad ponad 71 godzin. Oczywiście w przerwach. Drewniany stelaż wykonał znajomy, który już ma kolejne zlecenie.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Najlepszy efekt jest wieczorem, kiedy budowla jest cała zielona, dzięki światłu. Już zatrzymują się przy niej ludzi i robią zdjęcia. Zresztą głośno było o niej w całym powiecie i nie tylko. Materiał do jej wykonania przywożono z Włocławka, Płocka czy Warszawy. A będzie jeszcze głośniej! Łukasz chce zgłosić ją do Księgi Rekordów Guinnessa. - Szukałem, czy jest podobna budowla, ale nigdzie nie ma. Więć bylibyśmy pierwsi. Warto, żeby wszyscy się o niej dowiedzieli. Włożyliśmy w choinkę nie tylko mnóstwo pracy, ale także serca - mówi Łukasz. - We wakacje zabieramy się za wykonanie kolejnej budowli.
Pomysłodawca zdradza nam, że ma to być... palma. Stelaż już się robi. - Mamy doświadczenie i teraz zrobimy to jeszcze lepiej - uśmiecha się Mariusz, kolega Łukasza, który pomagał mu wyklejać choinkę. - Jeżeli ktoś chce podobną, chętnie wykleimy.
- Tu należą się także podziękowania Czifowi, Leszkowi i Alanowi, bo najwięcej pomogli - mówi Łukasz.
O tym, że najsłynniejsza lipnowska choinka dostanie się do Księgi Rekordów Guinnessa, z pewnością napiszemy i trzymamy kciuki.
INFO Z POLSKI 2.11.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju