Niezależnie od aury za oknem, drużyna toruńskiej Elany musi być przygotowana do pierwszego meczu rundy rewanżowej. Przypomnijmy, że żółto-niebieskich czeka wyjazdowe spotkanie w Tychach z GKS.
Skuteczność tak, założenia nie
Po meczu z Notecianką, w którym torunianie zaaplikowali trzecioligowcom pół tuzina goli, szkoleniowiec nie miał do końca zadowolonej miny. O ile skuteczność gry nie budziła większych zastrzeżeń, to już z realizacją przedmeczowych założeń było gorzej. Szczególnie do przerwy z taktyką podopieczni Durdy byli na bakier. - I dlatego zawodnicy miast do szatni musieli przez pół godziny dodatkowo biegać - zdradził poirytowany trener Elany. I dodał:- Po zmianie stron nasza gra wyglądała już dużo lepiej.
Dla Dariusza Durdy był to dodatkowo ważny sygnał na jakich piłkarzy może liczyć w obliczu inauguracyjnego meczu w Tychach.
Pod batutą Grube
Wydaje się, że opiekun Elany nie ma już wątpliwości, że liderem drużyny będzie Łukasz Grube. - To piłkarz kreatywny, potrafiący "urwać się" przeciwnikowi. Uważam,że z powodzeniem poprowadzi grę zespołu, bowiem zwolniony zostanie z zadań defensywnych. Dlatego cieszę się bardzo, że wiosną będzie z nami.
W sobotę Elana zmierzy się z Wisłą Płock. - Zamierzam wystawić jedenastkę, w jakiej rozpoczniemy rozgrywki - informuje szkoleniowiec. - W meczowej kadrze zabraknie, niestety, młodzieżowca Mateusza Kaplarnego, który w sparingu z Notecianką doznał pęknięcia kości strzałkowej i czeka go kilkutygodniowa przerwa.