Zarzuty, które usłyszeli podejrzani są związane z fikcyjnymi zgłoszeniami szkód w samochodach, które miały powstać w wyniku kolizji, do których tak naprawdę nie doszło oraz kradzieży samochodów, które zostały fałszywie zgłoszone także policji. - Tym samym zarzuty dotyczą również składania fałszywych zeznań czy zawiadomień o niepopełnionych kradzieżach - relacjonuje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Plaga fałszywych wnuczków. Oszuści wyłudzają od seniorów niebotyczne pieniądze!
Zatrzymani mieli także trudnić się paserstwem polegającym na kupnie kradzionych części samochodowych o wartości rynkowej ponad 18 tys. zł, za kwotę 3,5 tys. zł. Ponadto mieli podrabiać dokumenty pojazdów.
- Odszkodowania, których domagali się podejrzani od ubezpieczycieli wynosiły od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych - dodaje podinsp. Monika Chlebicz. - Przestępczy proceder trwał w okresie 2012 i 2013 roku.
Prokurator: - Właściciel zakładu pogrzebowego w Grudziądzu wyłudzał zasiłki
Jak podkreślają policjanci, materiał dowodowy zgromadzony w tym śledztwie jest obszerny, a lista zarzutów długa. Nie są wykluczone kolejne zatrzymania.
Nad sprawą pracują kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Toruniu.