www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej aktualnych informacji z Bydgoszczy znajdziesz również na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Mieszkaniec bloku przy ulicy Witkiewicza 5 przyjmował ostatnio gości - rodzinę z drugiego krańca Polski. - Zrobiło mi się wstyd, bo zauważyli napisy na klatkach schodowych i zapytali, czy mam coś przeciwko Żydom. Te antysemickie bazgroły są tu od dziesięciu lat. Aż dziwię się, że Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie kwapi się, żeby je zamalować - mówi nasz Czytelnik.
Zdaniem Zbigniewa Sokoła, prezesa FSM, rasistowskie graffiti na terenie Fordonu to margines. - Nawet nie orientuję się, ile takich zamalowaliśmy w ciągu ostatniego roku, bo nie uwzględnialiśmy kwoty na walkę z graffiti w planie finansowym spółdzielni. Jest ich naprawdę niewiele. Wiele w tym zasługi mieszkańców, którzy sami reagują na wszelkie objawy wandalizmu - tłumaczy prezes Zbigniew Sokół.
Tym razem spółdzielnia będzie musiała ponieść drobne koszta, ale jak się dowiedzieliśmy, na zamalowanie napisów nie będzie trzeba czekać kolejnych dziesięciu lat. - Natychmiast będę interweniował - obiecuje Zbigniew Sokół.
Tymczasem na mapie, stworzonej przez stowarzyszenie Projekt Polska, Fordon jest jedną z kilku bydgoskich dzielnic, gdzie ksenofobię widać najwyraźniej (głównie na osiedlu Niepodległości). Przodują też Kapuściska, Wyżyny i Bartodzieje. Projekt Polska jest w stałym kontakcie z bydgoską strażą miejską, która interweniuje u administratorów wysmarowanych farbą budynków. Dodatkowe informacje znajdziecie na stronie www.przestrzenmiasta.pl.
Informacje o naszej akcja "wymazujemy rasizm na wiosnę" dotarły już do szerszego grona odbiorców, także poza województwem kujawsko-pomorskim. Z redakcją skontaktowały się, oferując pomoc, m.in. Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita i Forum Żydów Polskich.
Jeśli widzieliście rasistowskie napisy na murach, zgłoście to do nas, e-mail: [email protected], tel. 52 326 31 51