- Z pewnością nie jest dla Państwa tajemnicą, że pozyskiwanie środków na inwestycje wymaga dobrej współpracy gospodarzy lokalnych z władzą centralną - mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, gdy 12 października gościł w Bydgoszczy. Wizytował instytucje podległe resortowi, był też gościem jednej z konferencji przedwyborczych posła PiS Tomasza Latosa, który ubiegał się o fotel prezydenta Bydgoszczy.
Minister zapowiadał, że wesprze realizację ważnych dla miasta przedsięwzięć, czyli budowę czwartego kręgu Opery Nova i rozbudowę Filharmonii Pomorskiej. Zapytany kiedy i jak opowiedział: - Byłoby nam łatwiej walczyć o te inwestycje, gdyby prezydentem został poseł Tomasz Latos, bo z obecnym ta współpraca jakoś się nie układa.
Tomasz Latos jednak przegrał wybory prezydenckie w pierwszej turze. Czy miasto obawia się, że teraz deklaracje wicepremiera staną pod znakiem zapytania? - Minister Gliński nie robi łaski, bo środki, którymi dysponuje i zarządza, to pieniądze Polaków, w tym także bydgoszczan - odpowiada prezydent Rafał Bruski. - I te pieniądze powinny do Bydgoszczy i bydgoszczan wracać. Wierzę jednak, że po kampanii wyborczej minister ochłonie i rozdzielając pieniądze będzie się kierował nie polityką, a dobrem kultury. Wierzę również, że skoro tak szybko znalazły się pieniądze dla ojca Tadeusza Rydzyka, znajdą się też na ważne, ponadregionalne instytucje kultury, takie jak Filharmonia Pomorska czy Opera Nova - kończy.
Jak, w kontekście słów ministra kultury, na dalszą współpracę z resortem zapatruje się wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski? - W trakcie swojej wizyty w Bydgoszczy, w czasie trwania kampanii wyborczej, pan minister Gliński składał deklaracje dotyczące wsparcia zarówno budowy czwartego kręgu Opery Nova, jak i rozbudowy Filharmonii Pomorskiej. Wierzę, że je zrealizuje. Co zaś się tyczy budowy kampusu Akademii Muzycznej [wartej ok. 100 mln zł - przyp. red.] - doceniamy wagę tego przedsięwzięcia, dlatego umieściliśmy je w kontrakcie terytorialnym dla województwa kujawsko-pomorskiego wśród przedsięwzięć priorytetowych. Ten kontrakt, zawarty między rządem a samorządem województwa na lata 2014-2020 nakłada na stronę rządową zobowiązanie realizacji tej inwestycji ze środków centralnych.
Przypomnijmy, że podczas rzeczonej konferencji minister kultury twierdził, że nic o 100 mln zł na budowę kampusu Akademii Muzycznej w Bydgoszczy nie wie. - Być może w ferworze wyborczej walki ta sprawa umknęła uwadze ministra - komentuje Ostrowski. - Podsumowując, myślę, że te parę tygodni temu wicepremier Gliński przywiózł do Bydgoszczy dwie dobre wiadomości - po pierwsze zapowiedź wsparcia inwestycji związanych z rozbudową Opery Nova i Filharmonii Pomorskiej, po drugie zaś deklarację, że myśli także o kampusie Akademii Muzycznej, choć w tym wypadku musi uzupełnić swoją wiedzę.
A co z zastrzeżeniem Glińskiego, że o środki na bydgoskie inwestycje łatwiej będzie się starać, gdy prezydentem Bydgoszczy zostanie Tomasz Latos? - Mam nadzieję, że te słowa były zwykłą pomyłką - komentuje wicemarszałek.
Sam Tomasz Latos, mimo przegranych wyborów, zapowiada natomiast, że jako parlamentarzysta o Bydgoszczy nie zapomni.
Krajobraz po wyborczej bitwie - zobacz program "Mam Pytanie".
