https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek lotniczy, gdy nikt nie popełnił błędu - wspomina Tomasz Gollob [wideo]

Maryla Rzeszut
Tomasz Gollob (GKM Grudziądz): - Podczas swojego pierwszego wypadku lotniczego ujrzałem nad sobą czubki drzew i smigło, które zastygło w bezruchu. Później straciłem przytomność
Tomasz Gollob (GKM Grudziądz): - Podczas swojego pierwszego wypadku lotniczego ujrzałem nad sobą czubki drzew i smigło, które zastygło w bezruchu. Później straciłem przytomność Maryla Rzeszut
W chwilach, gdy analizujemy przyczyny wypadku lotniczego Airbusa A320 linii GermanWings we francuskich Alpach, do którego - teoretycznie - nie powinno dojść, wróćmy do wypadku lotniczego Tomasza Golloba, który lecąc do Tarnowa awionetką pilotowaną przez ojca, uległ wypadkowi. O ten wypadek pytali Tomasza Golloba kibice GKM-u. - Dlaczego wówczas pana ojciec podjął taką a nie inną decyzję, że samolot spadł? - pytali fani. - Nikt wówczas nie popełnił błędu. Po prostu w upalny dzień zaistniały inne warunki, niż zwykle, gdy wcześniej tam bez problemów lądowaliśmy - wyjaśniał Tomasz Gollob. Jak wspomina ten wypadek Tomasz Gollob, żużlowiec GKM-u? Posłuchajcie jego opowieści.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

u
uki

Zazdroszczę mu tych pozytywnych, emocjonalnych chwil, które przeżył.

Król Życia.

A
Andrzej B

Bardzo ładnie pan Tomasz opowiada , z przyjemnością wysłuchałem a przedmówca niech najpierw sam stanie przed kamerami i coś opowie , zobaczymy jak mu pójdzie ... :blush: Bardzo cieszę się , że panu Tomaszowi nic poważnego w tym wypadku się nie przydarzyło , ale taki wypadek to szok, na pewno - jak mówi - zapamiętał go na całe życie

l
leo
On nawet nie potrafi prawidłowo zdania złożyć. Masakra. Inteligencja żużlowców zawsze powala;)))
B
Borek

Trochę poturbowani to byli ale nic co by poważnie odbiło się na zdrowiu

K
Kamil

Całe szczęście , że szczęśliwie się skończyło , ale Tomasz Gollob nie ma urazu po tym wypadku , nadal lata samolotami  

z
ziomal

pamiętam, dobrze że nic im się nie stało.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska