Zobacz wideo: Nowa siedziba KMP w Bydgoszczy
- Dwoma mandatami oraz skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu zakończyła się lekcja jazdy dla dwóch braci z powiatu brodnickiego.
- Starszy z braci, chciał nauczyć młodszego kierowania samochodem, nauka jednak zakończyła się dachowaniem.
Mężczyźni spod Brodnicy zgłosili kradzież samochod
u
W środę, 3 marca, ok. godz. 16. do brodnickich policjantów wpłynęło zgłoszenie o dachowaniu pojazdu w miejscowości Igliczyzna.
- Policjanci ruchu drogowego, którzy pojechali na miejsce, nie zastali na miejscu kierowcy rozbitego auta. W momencie zabezpieczenia miejsca wypadku, funkcjonariusze otrzymali informację od dyżurnego, że właściciel pojazdu zgłasza kradzież tego samochodu. Funkcjonariusze dotarli do właściciela, który utrzymywał, że auto zostało mu skradzione. Mężczyzna, gdy dowiedział się, że do poszukiwań sprawcy kradzieży auta na miejsce jedzie pies tropiący przyznał, że kłamał - relacjonuje asp. szt. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy z KPP w Brodnicy.
19-latek prowadził auto bez uprawnień
Właściciel samochodu uczył młodszego brata jeździć autem. Niedoświadczony 19-latek nie dostosował prędkości do warunków na drodze, doprowadził do dachowania samochodu. Mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia do domu, porzucając rozbitego peugeota i zgłosili jego kradzież. To z obawy przed konsekwencjami, bo młodszy z nich nie ma uprawnień do kierowania. Ale kary nie unikną.
- Młodszy z braci 19-latek ukarany został mandatami w wysokości 500 złotych za kierowanie pojazdem bez uprawnień, 300 złotych za spowodowanie kolizji drogowej.
- Przeciwko starszemu bratu policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie - za wywołanie niepotrzebnej czynności. Mężczyźnie grozi kara grzywny do 5 tys. złotych.
