Strażnik miejski nie był tego dnia na służbie. Jechał oplem omegą. Wiózł pasażera, który w zdarzeniu nie odniósł żadnych obrażeń.
- Z pierwszych ustaleń wynika, że kierowca zjechał z drogi i uderzył w barierkę na wiadukcie. W organizmie miał ponad promil alkoholu - informuje Wojciech Ziółkowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego policji.
Przeczytaj również: Pijany policjant z Bydgoszczy został zatrzymany w miejscowości Szubin-Wieś
Strażnik miejski trafił do szpitala. Tam przeszedł operację. Medycy jego stan określają jako ciężki.
- W dniu, którym doszło do wypadku, miał wolne - wyjaśnia Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej.
Zobacz też: Straż miejska na celowniku Palikota. Działacze chcą likwidacji
O konsekwencjach służbowych, jakie mogą spotkać podwładnego, szef straży miejskiej nie chciał mówić. - Teraz najważniejsze jest jego zdrowie - podkreślił.