„W kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski we Wrocławiu na wrocławskiej Klecinie kolejny raz odprawiona została pasterka w dość osobliwej scenografii. Prezbiterium dekorowały… wypchane zwierzęta. Były to łowieckie „trofea”. Truchła istot zabitych przez myśliwych. To była pasterka myśliwska (choć nie informowały o tym ani ogłoszenia w kościelnej gablocie ani parafialna strona www.)” - tak relację z pasterki na Klecinie na swoim facebooku rozpoczęli Wrocławianie Przeciw Myśliwym.
Członkowie grupy po raz trzeci demonstrowali przed świątynią. Co ciekawe, przed laty do kościoła przy Karmelkowej trafiły m.in. wypchane truchła tygrysa czy bizona. Teraz były to głównie zwierzęta łowne, choć nie do końca.
"Dokumentując wydarzenie, zwróciliśmy uwagę, że wśród wypchanych zwierząt znajdował się ryś. I tu pojawia się istotna kwestia moralna. Przypominamy, że ryś jest gatunkiem skrajnie zagrożonym wyginięciem. Chwalenie się okazem takiego gatunku jako myśliwskim trofeum wydaje się szczególnie bulwersujące. Naszym zdaniem należałoby raczej podkreślać szczególny status rysia na polskiej liście gatunków chronionych. Tymczasem ryś w kościele na Klecinie został symbolicznie zrównany z „pospolitymi” gatunkami tzw. zwierząt łownych" - relacjonują WPM.