https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok 3,5 roku więzienia dla byłej prokurator apelacyjnej w Rzeszowie

Andrzej Plęs
Zdjęcie wykonane podczas jednej z wcześniejszych rozpraw w tarnowskim sądzie
Zdjęcie wykonane podczas jednej z wcześniejszych rozpraw w tarnowskim sądzie Archiwum
Prawomocny wyrok 3,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności usłyszała w tarnowskim Sądzie Okręgowym Anna H., była szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.

Oskarżona o sześć przestępstw korupcyjnych Anna H. została w marcu 2019 r. skazana przez tarnowski Sąd Rejonowy na 6 lat więzienia i 10 lat zakazu piastowania stanowisk, związanych ze stanowieniem i egzekwowaniem prawa.

- Wina oskarżonej nie budzi wątpliwości – uzasadniała wówczas sędzia Sądu Rejonowego w Tarnowie Małgorzata Adamczyk.

Byłą panią prokurator pogrążyły zeznania świadków, ale przede wszystkim treść jej rozmów telefonicznych z osobami trzecimi, jakie zarejestrowali przy pomocy podsłuchów agencji Centralnego Biura Śledczego.

Mocnego materiału dowodowego dostarczyły nagrania rozmów z korumpujących skazaną Marianem D., przedsiębiorcą paliwowym spod Leżajska oraz z jej ówczesnym partnerem Zbigniewem N., niegdyś prokuratorem okręgowym w Rzeszowie, również oskarżonym za przestępstwa korupcyjne.

Na wysokość wyroku miała wpływ także postawa oskarżonej, która konsekwentnie nie przyznawała się do winy, a na sali sądowej podczas kilkudziesięciu rozpraw ani raz nie wykazała skruchy.

Sąd rejonowy uznał, że byłą prani prokurator winna jest temu, że na podstawie sfałszowane faktury uzyskała z ministerstwa sprawiedliwości 32 tys. zł pożyczki na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Także przyjęcia od Mariana D. markowych alkoholi o łącznej wartości ponad 2,5 tys. zł, jak również korzyści w postaci usług przy budowie i remoncie domu i garażu.

W zamian za te uprzejmości zobowiązała się rozwiązać problemy przedsiębiorcy w różnych instytucjach. Kolejna dwa zarzuty dotyczyły przekroczenia przez nią uprawnień.

Sąd okręgowy także nie miał wątpliwości i w powyższych przestępstwach uznał winę oskarżonej. Uniewinnił ją jedynie z oskarżenia o przyjęcie od Mariana D. kwoty 60 tys. zł, jako aktu przestępczego.

- Sąd potwierdził, że oskarżona przyjęła tę kwotę, ale – mając na uwadze czas i okoliczności tego zdarzenia – nie można stwierdzić, że nastąpiło to w związku z pełnioną przez nią funkcją publiczną i podjęciem się pośrednictwa załatwienia jakichkolwiek spraw dla Mariana D. – wyjaśnia powody uniewinnienia sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik SO w Tarnowie.

Podobne zachowania Anny H., jakie nastąpiły w późniejszym czasie, sąd uznał za czyny przestępcze, bo wiązały się z jej świadczeniami na rzecz przedsiębiorcy.

Poza 3,5–letnim wyrokiem więzienia sąd zakazał Annie H. sprawowania funkcji związanych z tworzeniem i egzekwowaniem prawa przez 8 lat.

- Wyrok jest prawomocny, skazanej przysługuje nadzwyczajny środek, jakim jest kasacja – dodaje sędzia Tomasz Kozioł. – W poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności sąd zaliczył czas, jaki spędziła w areszcie tymczasowym od 22 czerwca 2016 do 25 stycznia 2018.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Kali jeść, Kali pić

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska