https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyskakali pomoc dla małego Konrada

Katarzyna Pomianowska
Charytatywna akcja w Grodzie Foluszek. Nie było ustalonego  wpisowego. Każdy dokładał do puszki tyle, ile chciał i mógł
Charytatywna akcja w Grodzie Foluszek. Nie było ustalonego wpisowego. Każdy dokładał do puszki tyle, ile chciał i mógł nadesłane/Dorota Jamroży
Ponad 1600 zł - tyle udało się zebrać podczas akcji w Foluszku

Nieformalna grupa SieBiega zaprosiła chętnych do udziału w aktywnym wypoczynku połączonym ze zbiórką pieniędzy. Cel? Bardzo szczytny. Ratowanie wzroku rocznego Konrada, mieszkańca miejscowości Księte. Chłopiec zmaga się z nowotworem oczu.

Liczył się każdy, 
nawet drobny gest

Fitness w plenerze przyciągnął do Foluszka blisko 100 osób. Choć nie wszyscy wzięli udział w ćwiczeniach (kondycja bardzo się przydała) - każdy z przybyłych chciał pomóc drobnym gestem finansowym i swoją obecnością.

Czytaj także: Bo to zła nawałnica była. Poszkodowani z Tryszczyna czują się skrzywdzeni podwójnie

- Impreza wyszła rewelacyjnie - Monika Karpińska z grupy SieBiega nie kryje radości. - Tak jak zakładaliśmy - klimat Foluszka i nowoczesności pięknie się ze sobą zgrały. Gospodarze Grodu pomogli nam cudownie zgrać się. Oni w swoim klimacie, my swoim. Jan Majewski w swoim stroju prezentował się wspaniale. Przywitał uroczyście wszystkich uczestników. Było bardzo wesoło i klimatycznie. Trening to niezły wycisk. - Dziś ledwo co chodzimy - śmiali się uczestnicy. - Tak jak zapowiadała Anita (jedna z trenerek - przypomina red.): jest ból. Jest co wspominać.

Zadowoleni uczestnicy i obdarowani

- To była cudna impreza - dodaje Mirosława Karpowicz ze Stowarzyszenia Jaśkowa Droga, jedna z uczestniczek. - Nie dosyć, że dobrze się bawiliśmy to mieliśmy jeszcze możliwość pomóc małemu Konradowi, który jest miłym, pełnym energii maluszkiem. Następnego dnia nawet zakwasy po ćwiczeniach nie były takie straszne.

Po treningu gospodarze Grodu zorganizowali strzelanie z łuku. Duża liczba gości skorzystała z tych lekcji. Zarówno dzieci jak i dorośli. Uczestnicy biesiadowali również wspólnie przy ognisku do późnych godzin. Była grochówka, kiełbaski i bardzo sympatyczna atmosfera. Pojawili się rodzice z Konradem. Wzruszeni dziękowali za wszystko.

Zebrano dokładnie 1607 złotych i 50 groszy. Kwota została przekazana na leczenie chłopca. - Dziękujemy gospodarzom Grodu - za udostępnienie miejsca i stworzenie atmosfery. Sponsorom i gościom. Trenerkom za to, że dały nam mega wycisk. Pomimo wylanego potu uśmiech z twarzy nie schodził - mówi pani Monika.

Więcej zdjęć znajdziecie na facebooku (m.in. profil SieBiega i Stowarzyszenie Jaśkowa Droga).

INFO Z POLSKI 17.08.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska