Wysokość emerytur 2017. Najniższe emerytury dostają u nas kobiety, najwyższe - głównie mężczyźni

10 sierpnia 2017, 10:47

Wysokość emerytur 2017. 82 grosze wynosi najniższa wypłacana w naszym województwie emerytura. W całym kraju 500 osób dostaje mniej niż 100 zł świadczenia.

Wysokość emerytur 2017

W toruńskim oddziale ZUS najniższa emerytura wynosi 1,76 zł.

Groszowych świadczeń będzie przybywać. Bo zgodnie z obowiązującymi zasadami, żeby dostać emeryturę można zapłacić nawet tylko jedną składkę. I to właśnie ta kwota dzielona jest później na ponad 200 miesięcy dalszego trwania życia.

Dla przykładu, w 2013 roku emerytur nieprzekraczających 100 zł było 43. W 91 proc. trafiały do kobiet.

ZUS opublikował dane, jak wygląda struktura wysokości emerytur po marcowej waloryzacji. Emerytów z systemu pracowniczego jest ponad 5 mln 165 tys.

Najniższa gwarantowana emerytura wynosi obecnie 1 tys. zł. ZUS nie podaje w swoich zestawieniach, ile osób ją otrzymuje. W każdym razie, w przedziale 990,01- 1000 zł mieści się ponad 80 200 świadczeń.

Niezmiennie niższe kwoty otrzymują przede wszystkim panie. „Przedział równowagi”, czyli wysokości emerytur, które w większym procencie dostają panowie niż panie, w tym roku uplasował się na 2110-2200 zł. Tyle otrzymuje 50,7 proc. kobiet i 49,3 proc. mężczyzn. Im więcej pieniędzy, tym szybciej rośnie przewaga mężczyzn.

Dla porównania, w 2013 r. ta równowaga (przybliżona) znajdowała się w przedziale 1900,01-2000 zł. Takie pieniądze dostawało 50,7 proc. kobiet. Przez pięć lat kwota niewiele się zmieniła, proporcje zostały takie same.

Emerytury w 2017 - ile?

Drugi biegun emerytalnej tabeli ZUS to świadczenia wynoszące ponad 7000 zł. Dostają je 4783 osoby, a wśród nich tylko 6,4 proc. kobiet.

Mamy więc całkowite odwrócenie proporcji.

W 2013 r. ZUS jako najwyższą kwotę podawał 5000,01 zł i więcej. Takich emerytur wypłacano wówczas 22 597, w 11 proc. trafiały do pań.

Gdyby teraz zsumować emerytury wynoszące ponad 5 tys. zł, to jest ich 87 489.

Z ekonomicznego punktu widzenia sprawa jest jasna: emerytura będzie tym wyższa, im dłużej będziemy pracować. Dlatego rząd przygotowując obniżkę wieku emerytalnego zachęca, by jednak z tego nie korzystać szybko.

O tym, jak rośnie emerytura, jeśli dłużej pracujemy, przekonali się ci, którzy dostali już z ZUS informację o stanie konta i ukończyli 35 lat. Emerytura wyliczona jest dla podwyższonego wieku (jeszcze obowiązującego), a nawet do przejścia na świadczenie w wieku 67 lat. Zdziwienie będzie w przyszłym roku, gdy dostaniemy kwoty wyliczone dla niższego wieku emerytalnego 60/65 lat.

Przeczytaj koniecznie: Wojewoda w roli rewizora PiS powie marszałkowi „sprawdzam”