Gmina dostanie dofinansowanie i będzie musiała tylko ponieść pięć procent kosztów.
Od nowego roku składowisko w Bysławku jest zamknięte, a już wcześniej nie przyjmowano tam śmieci. O jego zamknięciu zadecydowały względy ekonomiczne i zasady, jakie obowiązują w Unii.
- Są to rygorystyczne wymogi i to wysypisko nie spełniało ich. Aby spełnić te warunki, musielibyśmy zainwestować pieniądze, które nie zwróciły by się nam - wyjaśnia wójt Michał Skalecki. - Aby mogło ono funkcjonować w sposób prawidłowy i według ustalonych dla tego typu składowisk norm, musielibyśmy je przebudować, zainstalować dodatkowe urządzenia i opłacać wykonanie badań środowiskowych. Kolejnym i wcale niemałym kosztem dla gminy są też opłaty środowiskowe. Wobec powyższych względów podjęliśmy decyzję o całkowitym zamknięciu.
W związku z zamknięciem składowiska zgodnie z uchwałą Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego dla gminy Lubiewo wyznaczono składowisko w Bladowie.
Urząd Marszałkowski przygotował zbiorczy projekt dla województwa kujawsko-pomorskiego. Przystąpiło do niego 23 gminy i jeden związek gmin. Z powiatu tucholskiego weszły gmina Lubiewo i Śliwice. - Jest to najlepsze rozwiązanie. Jeśli projekt zyska akceptację do dostaniemy 85 procent z Unii, 10 procent dofinansuje Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a my wyłożymy tylko 5 procent - dodaje wójt.
Jak zapewnia wójt, na likwidację będzie ogłoszony przetarg. Są określone procedury, których należy przestrzegać i będą przeprowadzane badania środowiskowe. - Całość będzie przykryta co najmniej sześćdziesięciocentymetrową warstwą gruntu. Zostanie posiana trawa i posadzona roślinność - dodaje wójt. - Nad wszystkim będą czuwać specjaliści z ochrony środowiska.
Czytaj e-wydanie »