Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyzwolenie czy niewola? Rocznica, która budzi wiele emocji

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Włodzimierz Figas podkreśla, że historią nie można manipulować
Włodzimierz Figas podkreśla, że historią nie można manipulować Dominik Fijałkowski
- 21 stycznia 1945 roku przyniósł ocalenie mieszkańców Inowrocławia od skrupulatnie zaplanowanej zagłady - mówił pod pomnikiem Wdzięczności i Braterstwa Broni Włodzimierz Figas, szef powiatowych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

W niedzielę minęła 73. rocznica wyzwolenia Inowrocławia spod okupacji hitlerowskiej. 21 stycznia 1945 roku uczyniła to Armia Czerwona. Od kilku lat trwa dyskusja, czy jest to powód do świętowania. Rzekome wyzwolenie oznaczało przecież dla Polski uzależnienie na ponad 40 lat od Związku Radzieckiego. W Inowrocławiu coraz częściej pojawiają się głosy za zaprzestaniem celebrowania wydarzeń sprzed 73 lat, jak również za zburzeniem pomnika Wdzięczności - symbolu sowieckiego zniewolenia.
Mimo to, co roku 21 stycznia Rada Powiatowa SLD zaprasza inowrocławian na obchody rocznicy wyzwolenia miasta, które organizuje pod wspomnianym pomnikiem. Tak było i w minioną niedzielę. Obok przedstawicieli lewicy przybyli tam reprezentanci Towarzystwa Miłośników Miasta Inowrocławia oraz środowisk emerytów i rencistów.

O tym dlaczego świętuje się budząca tyle emocji rocznicę mówił Włodzimierz Figas: - Dla historyka wydarzenia ze stycznia 1945 roku to fakty, które kończyły ponad pięcioletnią hitlerowską okupację w naszym mieście. Dla wielu polityków nastał czas narodowego zniewolenia. Ale jedno nie podlega dyskusji - 21 stycznia 1945 roku przyniósł ocalenie mieszkańcom Inowrocławia od skrupulatnie zaplanowanej zagłady. I to jest podstawowe uzasadnienie dla naszej dzisiejszej obecności i manifestacji. Nie da się z powodów ideologicznych czy politycznych pomniejszyć tamtych faktów, zaprzestając organizowania okolicznościowych spotkań czy publicznych zgromadzeń.

Szef powiatowego SLD zauważył, że historią nie można manipulować i pomijać jej, gdy staje się niewygodna. - Pomnik, przy którym stoimy w niedługim czasie zniknie z mapy Inowrocławia - to decyzja o zmianie historii. Nie kwestionujemy, że Armia Czerwona przynosząc wolność od faszyzmu, jednocześnie przyniosła ze sobą obyczaje i ustrój własnego kraju. Po wyparciu Niemców umożliwiała powrót do swych siedzib, mieszkań i gospodarstwa wysiedlonej ludności polskiej. To prawda, że często znajdowała ona zupełnie zmienione warunki, a nowa władza odbierała wielu rodakom blask wolności. To także są niezaprzeczalne fakty i my o nich wiemy i pamiętamy - zauważył w swym wystąpieniu Włodzimierz Figas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska