W Koronowie nie ma piękniejszego miejsca do organizacji imprez masowych, jak błonia tuszyńskie. Dużo przestrzeni, miejsca na inscenizację bitwy, sporo zieleni i drewniany gród, który dla festynu cysterskiego i bitwy zbudowano przed prawie 10 laty. Chuligani zdążyli go dwa lata temu podpalić i poniszczyć niektóre elementy. Bo to odludzie, więc i miejsce na piwko pod chmurką i zabawy dla dorastającej młodzieży.
Przeczytaj również: Podpalono drewniany gród. Gdzie teraz odbędzie się jarmark cysterski?
Dla potrzeb festynów zwęglone elementy palisady drewnianej wymieniono w zeszłym roku na nowe. Ale czas też już zrobił swoje. Trzeba wymienić zmurszałe belki. By było bezpieczniej. Ale po co, skoro cały ten gród powstał bez stosownych pozwoleń i jest samowolą budowlaną? Ale to wydało się dopiero po latach. Pytany jesienią zeszłego roku o los tej samowolki burmistrz Stanisław Gliszczyński powiedział nam: - Gród zostanie w najbliższym czasie rozebrany. W trybie pilnym. Nie mamy innego wyjścia. Gotowy jest już projekt, a także pozwolenie na budowę w tym samym miejscu w Tuszynach średniowiecznej wioski edukacyjnej. To będzie obiekt na miarę naszych czasów, służący nie tylko edukacji, ale i rekreacji. Wstępny koszt to 3 mln zł.
Ale to tylko przecież pobożne życzenia. Bo skąd nagle pieniądze na taką inwestycję?
A gród dziś w jeszcze gorszym stanie jak stał, tak stoi. Nie został rozebrany. - Montujemy tabliczki, że grozi zawaleniem, ale wandale je niszczą - denerwuje się zawiadujący grodem Maciej Makowski, dyrektor ośrodka sportu i rekreacji.
Tak wyglądał festyn cysterski i inscenizacja bitwy pod Koronowem w 2013 roku: Polacy pokonali Krzyżaków. Inscenizacja bitwy pod Koronowem [zobacz zdjęcia]
Średniowieczna wioska edukacyjna do lipca nie powstanie. W szczerym polu, gdy rozbiorą gród, impreza straci swój charakter. Może lepiej już naprawić drewnianą palisadę, usankcjonować samowolkę i niech służy dalej? Co na to koronowianie?
Czytaj e-wydanie »