Asortyment to produkty i smaki, których brakuje obywatelom ze Wschodu mieszkającym w Polsce i raczej nie można ich niczym zastąpić.
Ukrainoczka to nie jest jedyny sklep sieci, który prowadzi w Polsce pan Vladyslav, obywatel Ukrainy. Dlaczego padło na Bydgoszcz?
Ukrainoczka w Bydgoszczy. Nie tylko dla obywateli ze Wschodu
- Znalazłem w internecie, że ma aż 354 tys. mieszkańców i założyłem, że skoro 10 procent z nich mogą stanowić moi rodacy - to stanowi duży potencjał handlowy. Później przyjechałem tutaj i wybrałem się na spacer. Zobaczyłem Stare Miasto i Wyspę Młyńską. Bardzo mi się spodobało. No i... otworzyłem delikatesy w Bydgoszczy. Cieszą się powodzeniem zarówno wśród obywateli ze Wschodu, jak i polskich - opowiada właściciel.
Pan Vladyslav pochodzi z miasta Chersoń na południu Ukrainy, nad Dnieprem. To stolica obwodu chersońskiego. Przedsiębiorca ma 30 lat.
Po naszym artykule o sklepie Ukrainoczka zainteresował się nim Youtuber z Bydgoszczy o pseudonimie Andrzej Pi.
Przypominamy ten artykuł: Delikatesy Wschodnie Ukrainoczka Bydgoszcz. Powstały z tęsknoty... Podobne mogą być i w Toruniu. Co w nich kupimy? [zdjęcia]
Andrzej Pi ma w planach kolejne filmy
Niedawno zaciekawił mnie artykuł w "Gazety Pomorskiej", skąd dowiedziałem się, że w moim mieście otworzono sklep z produktami ze Wschodu. Jak już tam poszedłem to stwierdziłem, że zrobię krótki filmik dla znajomych z "recenzją" kilku produktów Jednak podczas nagrywania jakoś tak wyszło, że zrobił się z tego film. Na początku była ta jedna recenzja przekąsek, ale od razu wpadł mi do głowy pomysł na drugi film, niekoniecznie o przekąskach, tylko bardziej o daniach i przetworach, których na próżno u nas szukać na półkach sklepowych. Kupiłem kilka takich nietypowych dla naszego kraju rzeczy i mam w planach kolejne filmy - mówi bydgoszczanin.
Oto jego film:
