Z grubej rury

     Najgorzej jest w Barcinie. - Panie, ta woda przypomina bulgoczącą, gęstą zupę.Tylko cholernie śmierdzącą. Nie wiem czy gdzieś w województwie jest równie źle. To skandal jakich mało w zjednoczonej Europie! - mówi mieszkaniec miasteczka, którego spotkałem nad rzeką. I ma rację.
     - Z całą odpowiedzialnością chcę powiedzieć, że nasze miasto nie zanieczyszcza rzeki - dowodzi Ewa Stankiewicz, burmistrz Barcina. - W ostatnich latach miasto zostało skanalizowane i wszystkie ścieki trafiają do oczyszczalni, a nasze służby ochrony środowiska szybko reagują na sygnały mieszkańców. Pani burmistrz dodała, że zanieczyszczenie rzeki powodują wyłącznie ścieki płynące z góry.
     Mętnie w Mątwach
     Kolejny - patrząc w górę - niezwykle zanieczyszczony odcinek skanalizowanej Noteci znajduje się na wysokości dzielnicy Inowrocławia - Mątwy. Nie lepiej jest za Kruszwicą, gdzie obrazu rozpaczy dopełniają rowy z gnojowicą dostarczające zabójczy ładunek bakterii i smrodu z pobliskich chlewni.
     Tylko kanalizacji brak
     Plany są ambitne, a i dotąd zrobiono wiele - uważają władze samorządowe - by ścieki z miast i miasteczek nad Notecią były oczyszczane. Sęk w tym, że wybudowanie oczyszczalni - a mają je już wszystkie miasta w zlewni rzeki - nie załatwia sprawy. W wielu miejscowościach trzeba jeszcze doprowadzić do oczyszczalni kanalizacje. W konsekwencji brudy jak płynęły, tak płyną do rzeki. A wraz z nimi płyną turyści, którzy coraz częściej pokonują ten szlak wodny. Tylko czy wrócą?
     Duże przedsięwzięcie
     W grudniu u.br. Rada Ministrów przyjęła Krajowy Plan Ograniczenia Ścieków Komunalnych, który ma być realizowany do 2015 r. Oczyszczanie rzeki należy też do zadań własnych gmin, które współpracują w ramach Związku Miast i Gmin Dorzecza Noteci.
     - To będzie duże przedsięwzięcie, także w zlewni Noteci - mówi Anna Brandyk z Wydziału Środowiska i Rolnictwa Kujawsko - Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. - Noteć jest przez nas monitorowana i znamy jej stan. Niektóre gminy zaczęły bagrować jej koryto, aby usunąć zalegające tam nieczystości. Tak zrobił Inowrocław, oczyszczając swój odcinek Noteci i tak zwany Rów Rąbiński. Problemem są nielegalne spusty ścieków i nieczystości spływające z pól.