https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z lornetką na bociany

Tekst i fot. Anna Klaman
Przemysław Glaza z srebrnym medalem  ogónopolskiej olimpiady biologicznej.
Przemysław Glaza z srebrnym medalem ogónopolskiej olimpiady biologicznej.
Przemysław Glaza będzie w Argentynie reprezentować kraj na międzynarodowej olimpiadzie biologicznej. Uczeń maturalnej klasy czerskiego liceum mówi o szansie na ciekawe życie.

Sposób na życie

Przemek Glaza mieszka w Osiecznej. Przyznaje, że jest średnim uczniem, a biologia jest jego sposobem na życie. Gdy wraca do domu, zamyka się w swoim pokoju i otwiera przyrodnicze książki. Telewizja, poza wiadomościami i sportem, go nie interesuje. Robi to, co naprawdę lubi. Poznaje fascynujący świat biologii. - W gimnazjum polubiłem biologię, ale tak naprawdę wziąłem się za nią w liceum - _mówi "Pomorskiej". - _Teraz te trzy lata wytrwałej pracy przyniosły efekty.

Z Warszawy przyjechał przed tygodniem ze srebrnym medalem Olimpiady Biologicznej. Mówi, że sukces zawdzięcza nauczycielowi biologii Wiesławowi Narlochowi. Tak samo mówił zresztą tragicznie zmarły przez rokiem Łukasz Kaszubowski. I on reprezentował Polskę na międzynarodowej olimpiadzie, na finałach był na Białorusi.

Uzbrojone oko badacza

Przemek pisał pracę o bocianach. Nie było to łatwe, musiał obserwować ich stałe stanowiska. - Do tego potrzebne mi były nogi, rower, lornetka i oko uzbrojone w soczewki - _opowiada. - _Obserwacje musiałem zapisać papier w skondensowanej dawce, bo praca mogła liczyć tylko sześć stron.

Teraz przed pasjonatem biologii matura i o niej głównie myśli. Potem będzie czas na przygotowanie wyjazdu do Argentyny. - Przemek postawił nam warunek - _mówi Ryszard Kuchta, dyrektor czerskiego liceum. - _Chce mieć możliwość pracy laboratoryjnej. Uzgadniam to na wydziale biologii Uniwersytetu Gdańskiego. Przemek będzie uczestniczył w zajęciach ze studentami albo będzie miał indywidualne zajęcia w laboratorium.

Przydałoby się specjalne stypendium i dlatego dyrektor szkoły będzie namawiał panią wójt Osiecznej do pomocy. Szkoła liczy też na pomoc sponsorów. Wyjazd do Argentyny to spory wydatek, może ktoś chciałby wesprzeć Przemka.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska